Rozstrzygnięcia na tablicach - komentarze po meczu Victoria Górnik Wałbrzych - Sokołów Znicz Jarosław

Victoria Górnik Wałbrzych pokonując Sokołów Znicz Jarosław sprawił, że goście ponieśli dziewiątą porażkę z rzędu. Drużyna trenera Andrzeja Adamka zdominowała grę na tablicach, wygrywając zbiórki aż 48:27.

Dariusz Szczubiał (Sokołów Znicz Jarosław): W tym meczu byliśmy słabsi w każdym elemencie koszykarskiego rzemiosła. W moim zespole szczególnie zawodzi defensywa i zbiórki. Nowi zawodnicy nie są jeszcze przygotowani do tego, aby brać ciężar gry na siebie. Cały czas musimy pracować nad obroną, gdyż co mecz tracimy po około 100 punktów, więc niemożliwością jest wygrać jakieś spotkanie, jeżeli pozwala się rzucić rywalom tyle oczek.

Andrzej Adamek (Victoria Górnik Wałbrzych): Bardzo się cieszymy z tego, że wygraliśmy z Sokołowem Zniczem Jarosław. Udało nam się odrobić siedmiopunktową stratę z pierwszego meczu przeciwko temu zespołowi, co w perspektywie całej drugiej rundy daje nam pewien komfort. Ale to jest tylko jedno zwycięstwo i jeszcze bardzo długa droga przed nami wszystkimi.

Grady Reynolds (Sokołów Znicz Jarosław): Victoria Górnik Wałbrzych zaczął mecz bardzo agresywnie, a my niestety odwrotnie, bardzo wolno i ospale. Słabo graliśmy na obu tablicach i nasz rywal zebrał przez to sporo piłek. Wałbrzyszanie oddali bardzo wiele rzutów z czystych pozycji, my nie potrafiliśmy temu zapobiec i dlatego wpadło im wiele trójek.

Rafał Glapiński (Victoria Górnik Wałbrzych): Udało się nam zrealizować założenia taktyczne, które zakładaliśmy sobie przed spotkaniem. Zagraliśmy na bardzo dobrym procencie rzutów z gry. Nie ustrzegliśmy się również kilku słabszych momentów, o których będziemy musieli sobie porozmawiać, tak, aby nie zdarzały się one w następnych spotkaniach. Poza tym warte podkreślenia jest to, że zagraliśmy bardzo zespołowo, o czym świadczy aż 27 asyst całego zespołu. Każdy grał dla drużyny, a nie dla siebie. Pięciu zawodników rzuciło powyżej dziesięciu punktów i na pewno wszyscy chcieliby oglądać taką grę znacznie częściej.

Komentarze (0)