Przemysław Zamojski: Starcie z Turowem? To wielki test dla nas

Siedem wygranych z rzędu w ostatnim czasie zanotowali koszykarze Stelmetu Zielona Góra. Czy w niedzielę wicemistrzowie podtrzymają zwycięską passę?

W sobotę ekipa z Winnego Grodu bardzo łatwo rozprawiła się z kolejnym rywalem. Tym razem na "tapecie" znalazła się osłabiona Polpharma Starogard Gdański. O końcowym wyniku zdecydowała już pierwsza połowa. Stelmet rozpoczął z impetem i po kilku minutach prowadził 16:2. Ostatecznie zielonogórzanie zatrzymali się na 103 punktach.

[ad=rectangle]

- Wiedzieliśmy, że musimy ten mecz zacząć agresywnie, tak aby od samego początku narzucić własne warunki gry i to nam udało się w 100 procentach zrobić. Zaznaczyliśmy swoją przewagę na parkietach. Później, gdy mamy już przewagę, to już nam łatwiej się gra - ocenia Przemysław Zamojski, zawodnik Stelmetu Zielona Góra.

Zielonogórzanie w sobotnim spotkaniu pokazali się z naprawdę dobrej strony. Pięciu zawodników zanotowało podwójną zdobycz punktową - cały zespół z kolei miał aż 27 asyst! - Cały czas kontrolowaliśmy sytuację, obyło się bez przestojów, czy braku koncentracji - dodaje Zamojski.

W następnej kolejce w Zielonej Górze dojdzie do hitu 15. kolejki Tauron Basket Ligi - Stelmet podejmie PGE Turów Zgorzelec. Kto wyjdzie zwycięsko z tej potyczki? - Cieszy fakt, że nasza postawa jest coraz lepsza. Teraz przed nami największy sprawdzian i starcie z PGE Turowem. Będziemy ciężko pracować, tak aby jak najlepiej przygotować się do tego spotkania - zaznacza zawodnik Stelmetu.

Źródło artykułu: