Polpharma przerwała serię porażek! Starogardzianie lepsi od Wilków Morskich

Starogardzka Polpharma przerwała serię porażek, wygrywając przed własną publiczność z King Wilkami Morskimi. "Kociewskie Diabły" do zwycięstwa poprowadzili Amerykanie, którzy zdobyli aż 73 punkty.

Mimo że szczecinianie do tego spotkania przystąpili w bardzo wąskim składzie, to jednak to oni sprawiali znacznie lepsze wrażenie w pierwszej kwarcie. Beniaminek przede wszystkim dobrze spisywał się w ofensywie. Właściwie bezbłędny był lider Wilków Morskich Trevor Releford. Amerykanin trafiał zarówno z dystansu, jak i z bliższej odległości. To w sumie dzięki niemu goście objęli prowadzenie i zdołali odskoczyć starogardzianom.

Podopieczni Krzysztofa Koziorowicza już w kolejnej odsłonie spisywali się zdecydowanie słabiej. Nie tylko spadła ich skuteczność, ale również w obronie nie grali dobrze. "Kociewskie Diabły" coraz częściej przebijały się w strefę podkoszową i - co najważniejsze - zmniejszały dystans. W 18 minucie Polpharma z nawiązką odrobiła straty. Gospodarzy napędzali Amerykanie - Anthony Miles, Jessie Sapp i Tony Meier.
[ad=rectangle]
Szczecinianie do przerwy i tuż po wznowieniu gry wciąż walczyli. Trzymali się blisko, lecz taki stan nie trwał długo. Goście popełniali zbyt wiele błędów, a zawodnicy Tomasza Jankowskiego potrafili to wykorzystać. Po trzech odsłonach starogardzianie mieli już wyraźną przewagę nad przeciwnikiem. Wydawało się nawet, że to już koniec spotkania. Wszakże beniaminek miał wąski skład i sporą stratę do odrobienia.

Wilki Morskie nie sprzedały jednak tanio skóry. Kilkakrotnie stawali co prawda w miejscu, ale w 32 minucie meczu ruszyli do ofensywy. I to wcale nie za sprawą Mike'a Rosario czy wspomnianego wcześniej Releforda, lecz Witalija Kowalenki, który trafił dwa ważne rzuty. Koszykarze Koziorowicza byli już o krok od dopadnięcia Polpharmy, ale na więcej nie starczyło im sił.

W końcówce lepsi byli już gospodarze, którzy przerwali tym samym serię czterech porażek z rzędu. Świetne spotkanie rozegrał Evan Ravenel. 25-letni środkowy był niezwykle skuteczny w strefie podkoszowej. Wykorzystał tym samym nieobecność Darrella Harrisa. Amerykanin zanotował imponujące double-double, bo zdobył 29 punktów i zebrał aż 16 piłek.

Polpharma Starogard Gdański - King Wilki Morskie Szczecin 95:86 (18:26, 26:18, 27:17, 24:25)

Polpharma: Ravenel 29, Sapp 20, Miles 15, Bochno 15, Kukiełka 8, Meier 8, Robak 0, Strzelecki 0.

King Wilki Morskie: Releford 28, Rosario 17, Kowalenko 12, Kikowski 10, Bojko 7, Larson 6, Pytyś 4, Flieger 2, Majcherek 0.

Źródło artykułu: