UTEX ROW Rybnik miał jeszcze do niedawna spore problemy kadrowe. Do USA wróciła Jia Perkins, z gry zrezygnowała Elżbieta Międzik, a z kontuzją pleców zmagała się LaTangela Atkinson. Pierwszą w Rybniku zastąpiła Naketia Swanier, natomiast bez Międzik i Atkinson rybniczanki musiały sobie poradzić w Lesznie.
- Cieszę się z wygranej, tym bardziej, że osiągnęliśmy ją w sześć zawodniczek. Tylko tyle mieliśmy i nic innego wymyślić nie mogliśmy. Zawodniczki podeszły do tego meczu profesjonalnie i dziękuję im za to i za wygraną - mówił po meczu w Lesznie trener rybnickiego zespołu Mirosław Orczyk.
W meczu w Brzegu do drużyny w pełni sił dołączy już Atkinson, która problemy z plecami ma już za sobą. - Ból już minął. Mogę już trenować na pełnych obrotach, mogę swobodnie biegać, skakać i rzucać. W Brzegu z pewnością będę już mogła pokazać swoje możliwości na parkiecie i wspomóc koleżanki - mówi przed meczem skrzydłowa szóstej aktualnie drużyny ligi, która pierwszy mecz z Cukierkami Odrą zakończyła z imponującymi statystykami 19 punktów, 10 zbiórek, 6 asyst, 4 bloków i 3 przechwytów.
Razem z drużyną na mecz do Brzegu uda się również doświadczona Agnieszka Jaroszewicz. Tutaj jednak nie ma mowy o występie na parkiecie. - Jadę do Brzegu razem z drużyną, jednak na parkiecie się nie pojawię. Chcę już wziąć udział w rozgrzewce i powoli wdrażać się w meczową atmosferę. Noga goi się bardzo fajnie i myślę, że już za niedługo będę mogła pomóc drużynie w ligowych bojach - powiedziała Jaroszewicz.
Rybnicka drużyna pierwszą rundę zakończyła z dorobkiem 8 wygranych i 4 porażek, oraz serią pięciu kolejnych wygranych. Wszyscy mają nadzieję, że seria ta będzie kontynuowana nawet do końca roku. - Do końca tego roku chcielibyśmy wygrać wszystkie mecze. Wiadomo jak ważna będzie szczególnie konfrontacja z drużyną CCC Polkowice, patrząc na regulamin rozgrywania pierwszej kolejki fazy play off - to słowa asystenta trenera Adama Renera.
W niedzielnym meczu w drużynie Cukierków Odry może zadebiutować nowa rozgrywająca Oksana Stavyts'ka, która sprowadzona została ze Spartaka St. Petersburg. Działacze brzeskiego zespołu robią wszystko, by załatwić wszystkie potrzebne dokumenty dla nowej zawodniczki, które umożliwią jej występ w niedzielę. Ukrainka miała by zatem bardzo interesujący debiut, gdyż naprzeciwko stanie znakomita Amerykanka Naketia Swanier, która ma za sobą znakomity występ w Lesznie.
- W drużynie wszystko jest ok. Trener jest w porządku. Mały i szalony człowiek, któremu bardzo zależy na dobru zespołu. Ja myślę dobrze wkomponowałam się w zespół, a z meczu na mecz powinno być jeszcze lepiej, gdyż z każdym treningiem bardziej zgrywam się z koleżankami - mówi Swanier, która rozegrała dopiero dwa mecze w barwach ROW-u, a już stała się jej bardzo mocnym punktem.
- Jedziemy do Brzegu z celem wygrania kolejnego spotkania. Jeżeli zagramy podobnie, jak w meczu w Lesznie, myślę, że wrócimy zadowoleni - zakończył trener Mirosław Orczyk.