Po trzech meczach ligowych Polfarmex Kutno ma bilans 1-2, więc statystycznie rzecz ujmując: przeciętnie. Kiedy jednak uwzględni się rangę przeciwników (Rosa, Polpharma, PGE Turów), a przede wszystkim - styl gry zespołu, wówczas optyka staje się zupełnie inna. Beniaminek radzi sobie całkiem dobrze pośród bardziej utytułowanych rywali i to pomimo braków kadrowych.
[ad=rectangle]
- My też graliśmy w okrojonym w składzie i mam nadzieję, że to również zostało zauważone. Jacek Jarecki i Kuba Dłuski nie trenują od dłuższego czasu, a w poniedziałek zagrać nie mogli dodatkowo Patrik Auda i Hubert Pabian - słusznie zauważył w wywiadzie Mateusz Bartosz, zapytany czy dobra gra Polfarmexu w meczu z PGE Turowem Zgorzelec nie jest przypadkiem wypadkową szeregu kontuzji w zespole rywala.
Jacek Jarecki i Jakub Dłuski nie wystąpili dotychczas jeszcze w żadnym meczu ligowym w tym sezonie. Ten drugi miał co prawda wrócić do treningów w tym tygodniu, ale kwestia jego powrotu na parkiet przedłuża się. Najprawdopodobniej do dyspozycji trenera będzie za jakieś dwa-tygodnie.
- Kuba miał pracować indywidualnie i powoli wchodzić w rytm treningowy z zespołem, ale jednak tak się nie stało. Wolimy poczekać, aż zawodnik będzie w pełni zdrowy, niż ryzykować kolejny uraz. Podobnie dzieje się w przypadku Jacka, który być może zacznie trenować na początku przyszłego tygodnia, ale odpowiedzi na pytanie kiedy wróci do rotacji meczowej, jeszcze nie znamy - tłumaczy członek sztabu Polfarmexu, Krzysztof Szablowski.
Dodatkowo, w meczu z PGE Turowem nie wystąpili Patrik Auda i Hubert Pabian. O ile absencja tego drugiego wynikała z decyzji trenera Jarosław Krysiewicz, o tyle reprezentant Czech doznał kontuzji pleców. Uraz gracza nie wydaje się być poważnym, to jednak istnieje możliwość, że zawodnik nie zagra przeciwko Wikanie Start Lublin w najbliższej kolejce. O występie gracza zadecydują lekarze tuż przed samym spotkaniem.
Którego kontuzjowanego zawodnika brakuje Polfarmexowi najbardziej? 
