Kyle Shiloh: Nasza dyspozycja będzie iść w górę

Energa Czarni w drugim meczu w bieżącym sezonie odnieśli pierwsze zwycięstwo. Jednak po raz kolejny ich najlepszym strzelcem był Kyle Shiloh.

Słupszczanie do samego końca drżeli o zwycięstwo, ale taki obrót sytuacji ani trochę nie dziwi amerykańskiego obrońcy. - Polska liga jest naprawdę trudna, dlatego nie dziwi mnie fakt, że zespół beniaminka postawił nam tak duży opór. Spodziewałem się tego, przychodząc tutaj, że każde zwycięstwo będziemy musieli sobie wydrzeć i nie inaczej było w sobotę. Moim zdaniem Wikana Start zagrali znacznie lepiej niż w spotkaniu ze Stelmetem, ale najważniejsze, że udało nam się ich pokonać - zauważył Kyle Shiloh
[ad=rectangle]
Wikana Start nie grała na najwyższej skuteczności, ale aż 18 zbiórek w ofensywie pozwoliło im na utrzymanie się w grze o zwycięstwo do samego końca. - Faktycznie zbiórki ofensywne pozwalały im przez bardzo długi okres utrzymywać się w meczu i na pewno będziemy musieli nad tym pracować. Jednak niedługo do zespołu powrócą nasi podkoszowi i myślę, że wówczas ten problem niejako sam się rozwiąże. Moim zdaniem gra na desce to element, który łatwo można poprawić, dlatego staram się nim na razie nie martwić - mówił z optymizmem najlepszy strzelec słupszczan.

Energa Czarni nie prezentują jeszcze najwyższej formy, ale można tłumaczyć to tym, że są to dopiero pierwsze spotkania w sezonie. - To dopiero drugi mecz w sezonie, więc wiadomo, że od razu nie wskoczymy na najwyższe obroty. Sukcesywnie staramy się iść w górę i podnosić naszą dyspozycję. Uważam, że z meczu na mecz będzie wyglądało to coraz lepiej i będziemy się rozwijać nie tylko indywidualnie, ale w szczególności jako zespół - stwierdził Amerykanin.

Shiloh w dwóch pierwszych spotkaniach zapisał na swoim koncie łącznie 44 punkty, 6 zbiórek oraz 5 asyst, a jego akcje mogą się naprawdę podobać. Jak sam zawodnik czuje się po swoich pierwszych meczach na polskich parkietach? - Naprawdę mi się tutaj podoba. W każdym meczu trzeba walczyć, a stawka zespołów jest bardzo wyrównana. Grają tu naprawdę dobrzy zawodnicy, od których można się z pewnością czegoś nauczyć. Jestem w pełni zadowolony z przybycia do Polski i z optymizmem patrzę na kolejne spotkania - zakończył 28-latek.