Po znakomitym ubiegłym sezonie na parkietach I ligi, w którym drużyna WKK Wrocław awansowała do finału nagle zrobiła się cisza o zespole ze stolicy Dolnego Śląska. Powód? WKK nie przystąpiło do nowego sezonu rozgrywek na zapleczu TBL. Klub postanowił postawić na młodzież, którą będzie ogrywał w II lidze.
[ad=rectangle]
Stery po Pawle Turkiewiczu przejął Tomasz Niedbalski, który w klubie odpowiedzialny był za szkolenie drużyn młodzieżowych. To właśnie spod jego ręki rok w rok w WKK wychodzą młode talenty, które mają decydować o przyszłości polskiego basketu. Niedbalski ma świetne wyczucie i potrafi znaleźć zawodnika tam gdzie inni nawet się nie pofatygują. Teraz będzie wprowadzał zdolną młodzież do rozgrywek seniorskich.
Z ubiegłego sezonu w drużynie pozostali Paweł Bochenkiewicz oraz Marcin Kolowca, którzy zapewne będą dominować w strefie podkoszowej na drugoligowych parkietach, ale na próżno szukać już ich kolegów, którzy zdobywali punkty dla WKK. Jan Grzeliński wybrał grę w NCAA, bracia Bartosz i Łukasz Diduszko oraz Jarosław Trojan wybrali grę u trenera Turkiewicza w Wikanie Starcie Lublin, Karol Szpyrka wybrał ofertę PTG Sokoła Łańcut, Rafał Niesobski zdobywa punkty dla Górnika Wałbrzych, a Jakub Koelner biega po parkietach TBL w Dąbrowie Górniczej.
Kogo zatem zobaczymy oprócz Bochenkiewicza i Kolowcy w WKK? Młodzież i to bardzo zdolną i umiejętnie prowadzoną. Jakub Nizioł zamienił Śląsk Wrocław na drużynę lokalnego rywala. W składzie pozostał również bardzo utalentowany Igor Wadowski, który będzie z pewnością jednym z liderów młodej drużyny z Wrocławia. Resztę ekipy tworzą reprezentanci różnych szczebli młodzieżowych WKK. Z tak zbudowaną drużyną trener Niedbalski ma walczyć o ligowe punkty. Po trzech meczach wrocławianie mają dwie wygrane i z optymizmem mogą spoglądać w przyszłość.
Metoda trenera Niedbalskiego przyniesi efekty