Rano informowaliśmy o tym, że występ Craiga Williamsa był niemożliwy z racji braku licencji na grę w Tauron Basket Lidze. Zawodnik nie ukrywa swojego zdziwienia całą sytuacją.
- Wiem, że nie mogłem z powodu licencji, ale cała sprawa jest dla mnie dziwna. Wydawało mi się, że wszystko jest załatwione, a tymczasem nie mogłem pomóc kolegom - przyznaje gracz, który przesiedział cały mecz na ławce rezerwowych.
[ad=rectangle]
- Nie będę ukrywał, że to fatalne uczucie, kiedy musisz oglądać kolegów z ławki i nie możesz im pomóc. Tym bardziej, że byłem gotowy do tego meczu - dodaje Williams, który zastąpił w składzie mniej doświadczonego Melsahna Basabe.
25-letni koszykarz może bowiem z powodzeniem grać na pozycji centra, podczas gdy Basabe nie czul się na niej najlepiej, czego sam zresztą nie ukrywał. Williams w ostatnim sezonie z powodzeniem grał na Cyprze.
- Mam nadzieję, że wszystkie formalności uda się załatwić na kolejne spotkanie i wszystko będzie w porządku. Bardzo lubię nową drużynę i wierzę, że szybko się zgramy i zaczniemy wygrywać. Atmosfera jest naprawdę dobra - ocenia gracz.