Sokołów Znicz Jarosław – Sportino Inowrocław – przedmeczowe opinie

Gospodarze zawodów w ostatnich pięciu spotkaniach schodzili z parkietów z opuszczoną głową. Mecz ze Sportino Inowrocław będzie najlepszą szansę na przerwanie tej serii porażek

Stanisław Gierczak, trener Sokołowa Znicza Jarosław: Mój zespół musi w sobotnim meczu poprawić grę w obronie, której zalążki można było zobaczyć w meczu z Ostrowem, oraz z Turowem. Jak na razie nie szła nam gra w obronie, która jest kluczem do zwycięstwa. Oprócz gry defensywnej liczymy na to, że zawodnicy grający na pozycji jeden są w stanie udźwignąć trudy tego spotkania.

Dołączył do nas Vitalij Kovalenko, który myślę będzie dla nas wzmocnieniem. Jest zawodnikiem bardzo dobrze nam znanym. Uważam, że jest to dobry ruch ze strony klubu. Starałem się przekonać naszego prezesa do zatrudnienia tego koszykarza. Na pewno Vitalij to bardziej zawodnik na pozycję 4 niż 5, lecz myślę, że będzie mógł też występować wspólnie z Gredy Reynoldsem.

Tomasz Celej, zawodnik Sokołowa Znicza Jarosław: Musimy w meczu ze Sportino dobrze zaprezentować się przed własną publicznością i odnieść zwycięstwo. Przede wszystkim trzeba w sobotę zagrać mocniej w obronie i zdecydowanie poprawić rzut z dystansu. Ostatnio te właśnie elementy zawodzą i dlatego przegrywamy tak znacząco.

Aleksander Krutikow, trener Sportino Inowrocław: Najbliższy mecz gramy ze Zniczem Jarosław. Dość dobrze znam poszczególnych graczy tego zespołu. Są to bardzo dobrze znani koszykarze, czy to Polacy, czy obcokrajowcy. Jarosławianie są na własnym terenie groźnym zespołem, co udowodnili w meczu ze Stalą Ostrów, który to mogli a nawet powinni wygrać, gdyby nie błędy w końcówce. Faktycznie Znicz doznał kilku porażek, ale nie zapominajmy z kim grał. Wiem, że trener gospodarzy sobotniego meczu preferuje grę zespołową i jest przez mnie bardzo wysoko oceniany i robi bardzo dobrą robotę w Jarosławiu.

Mój zespół ma coraz większe problemy z wygrywaniem meczy na wyjazdach, poza tymi udanymi dwoma spotkaniami. Mamy wahania gry, za łatwo oddajemy na początku inicjatywę rywalom, później staramy się to nadrobić. Myślę, że jak ustabilizujemy naszą grę, jak uda nam się nawiązać równorzędna walkę z rywalem, na przykład jak to było ze Słupskiem albo z Ostrowem to będziemy mieli szansę na wygranie tego najbliższego meczu.

Łukasz Żytko, zawodnik Sportino Inowrocław: Analizując mecze Znicza zauważyliśmy, że koszykarze Stanisława Gierczaka dysponują bardzo wyrównanym składem i bardzio ciężko jest wskazać lidera. Wśród Jarosławian z tego co zauważyłem potrafi pozytywnie zaskoczyć co jakiś czas inny zawodnik. W Zniczu gra kilku moich kolegów. Grałem przeciwko tej drużynie w zeszłym sezonie, skład uległ małej zmianie, jednak ponownie w Jarosławiu zdecydowano się utrzymać większość koszykarzy, którzy wywalczyli awans. Zespół porównywalny do naszego i jak najbardziej w naszym zasięgu.

Komentarze (0)