Melsahn Basabe nie zagra w Jeziorze

Amerykanin, który miał być liderem drużyny Zbigniewa Pyszniaka, opuszcza Tarnobrzeg. Mimo niezłej postawy w meczach kontrolnych, klub nie zdecydował się zakontraktować gracza.

Zarówno podczas turnieju w Łańcucie, jak i w Tarnobrzegu Melsahn Basabe był wyróżniającym się graczem Jeziora Tarnobrzeg. Nie przekonało to jednak władz klubu i Amerykanin swojej zawodowej kariery nie zacznie na Podkarpaciu. Jeszcze na początku września wydawało się, że były reprezentant młodzieżowej kadry USA będzie wyróżniającym się graczem w całej lidze. Stało się jednak inaczej i absolwent uczelni Iowa zagra w innym zespole.

W swoim ostatnim roku gry na uczelni Basabe notował średnio 7,2 punktu oraz 5,7 zbiórki przebywając na parkiecie niespełna 18 minut. W czasach akademickich grał głównie jako silny skrzydłowy. Nieco inną rolę dostał w Tarnobrzegu, gdzie przez większość czasu rywalizował jako center i trzeba powiedzieć, że na tej pozycji nie był w stanie pokazać pełni swoich możliwości.

[ad=rectangle]

Basabe opuszcza Polskę, ale wszystko wskazuje na to, że na brak zainteresowania nie będzie narzekał. - Tak, mogę potwierdzić, że nie zagram w tym zespole. Bardzo spodobało mi się miasto i ludzie, ale w samym klubie nie czułem się komfortowo. Mam już na oku nowy zespół i dość szybko powinienem do niego dołączyć. Szczerze mówiąc wydaje mi się, że nie mam czego żałować... Jestem jednak wdzięczny, że dostałem szansę. Teraz poszukam kolejnej i będę chciał się pokazać z dobrej strony - zakończył dość tajemniczo Amerykanin.

Prawdopodobnie już na turnieju w Radomiu zagra inny Amerykanin, który ma już za sobą występy na europejskich parkietach.

Źródło artykułu: