Pamesa Walencja - CB Granada / piątek 07.11.2008, godz. 20.45
VII kolejkę hiszpańskiej ACB zainauguruje mecz dotychczasowego największego przegranego sezonu, Pamesy Walencja z CB Granadą. Obie ekipy sąsiadują ze sobą w tabeli zajmując odpowiednio 7. i 8. miejsce, tym większa więc jest stawka tego spotkania. Żaden z zespołów, jeśli myśli o awansie do play-off, nie może sobie pozwolić na kolejną przegraną. W poprzedniej kolejce bowiem Granada poniosła porażkę w meczu z DKV Joventutem, zaś Pamesa uległa boleśnie na własnym parkiecie Ricohowi Manresa. Po tej przegranej z posadą pierwszego trenera pożegnał się Fotis Katsirakis, więc najbliższy mecz będzie najprawdopodobniej debiutem dla nowego szkoleniowca - Nevena Spahiji. Wytypowanie rezultatu przed pierwszym gwizdkiem jest praktycznie niemożliwe. Pamesa w dalszym ciągu liczy na przebudzenie takich graczy jak Ruben Douglas czy Demos Dikoudis, zaś Granada będzie chciała przeciwstawić się gospodarzom dobrą postawą Jimmy’ego Huntera oraz Vlado Scepanovicia.
DKV Joventut Badalona - Real Madryt / sobota 08.11.2008, godz. 20.00
Na sobotę zaplanowano hitowy pojedynek VII kolejki. Gospodarze, DKV Joventut Badalona przystąpią do niego w doskonałych humorach po zwycięstwie nad ekipą z Granady w miniony weekend. Wysoka wygrana wyraźnie rozbudziła apetyty badalońskiego zespołu, który miał bardzo słaby początek rozgrywek, lecz teraz z meczu na mecz prezentuje się coraz lepiej. Na zupełnie innym biegunie znajduje się stołeczna drużyna. Koszykarze Joana Plazy po dwóch ostatnich spotkaniach schodzili z parkietu na tarczy i jeśli chcą osiągnąć jakiś sukces w tym sezonu, muszą zmobilizować się do lepszej gry. Swoją postawę musi z pewnością poprawić Pepe Sanchez. Sprowadzony tego lata transferowego z Barcelony, rozgrywający spisuję się zdecydowanie poniżej swoich możliwości. Słabo gra również duet podkoszowy Lazaros Papadopoulos - Jeremiah Massey, którego czeka nie lada zadanie - powstrzymać bardzo atletycznego Popsa Mensah-Bonsu.
CAI Saragossa - Ricoh Manresa / sobota 08.11.2008, godz. 20.00
Faworytem tego spotkania są z pewnością goście, którzy do Saragossy przyjadą w glorii pogromcy Pamesy Walencja z ostatniej kolejki. Drużyna Ricoh, która jest największą niespodzianką tego sezonu, nie przegrała od dwóch spotkań, więc w tym pojedynku będzie chciała przedłużyć dobrą serię. Trener Jaume Ponsarnau jak zawsze będzie mógł liczyć na swojego najlepszego strzelca Josha Asselina. Amerykański Panamczyk zdobywa co mecz przeciętnie 15,8 punktu. Drugi w kolejności - Guillem Rubio uzyskuje średnio aż 7 oczek mniej! W tym spotkaniu Asselin trafi jednak na godnego rywala. Najskuteczniejszą strzelbą ekipy z Saragossy jest bowiem Paolo Quinteros. Argentyńczyk co mecz wzbogaca konto CAI o 19,4 punktu.
Kalise Gran Canaria - Unicaja Malaga / niedziela 09.11.2008, godz. 11.30
Mimo, iż Kalise Gran Canaria była w stanie pokonać u siebie jednego z pretendentów do mistrzowskiego tytułu - Regal FC Barcelonę, tym razem może być inaczej. Na Wyspy Kanaryjskie przylatuje bowiem aktualny lider tabeli, drużyna Aito Garcii Renesesa - Unicaja Malaga. I choć Kalise ma w swoim składzie grupę bardzo utalentowanych zawodników takich jak Carl English (18,6 punktu na mecz), Joel Freeland czy Melvin Sanders, wyżej notowane wydają się być szanse przyjezdnych. Jeśli tylko najlepsze trio Unicaji czyli Marcus Haislip, Carlos Cabezas, Thomas Kelati zagra na swoim normalnym poziomie, Unicaja powinna bez problemu wywieźć z gorącego terenu dwa punkty i utrzymać pozycję lidera.
iurbentia Basket Bilbao - Cajasol Sewilla / niedziela 09.11.2008, godz. 12.30
Fatalnie ułożył się terminarz dla zespołu Michała Ignerskiego - Cajasolu Sewilla. Andaluzyjska ekipa w pierwszych czterech meczach sezonu doznała kompletu porażek, a kiedy wreszcie udało się pokonać Real Madryt w jego własnej hali, koszykarzom Manela Comasa przyszło pauzować w poprzedniej kolejce. Teraz czeka ich bardzo trudne zadanie do wykonania. Przeciwnikiem będzie bowiem baskijka iurbentia Basket Bilbao, która w dobrych humorach przystąpi do pojedynku ze względu na wygraną z Bruesą Gipuzkoa w poprzedniej kolejce. W razie zwycięstwa w meczu z drużyną z Sewilli, podopieczni Txusa Vidorrety wzmocnią swoją pozycję i w razie niepowodzenia innych rywali - przybliżą się do pierwszej ósemki.
CB Murcja - Bruesa Gipuzkoa / niedziela 09.11.2008, godz. 12.30
Wygląda na to, iż po serii bolesnych porażek, dla CB Murcji nadchodzi lepszy czas. Bo z kim jeśli nie z aktualnym beniaminkiem ligi mają wygrywać Chris Thomas i spółka. Były koszykarz Anwilu jest najwszechstronniejszym graczem swojej drużyny; co mecz zapisuje na swoim koncie przeciętnie 10,2 punktu, 4,3 zbiórki o raz 4,2 asysty i wraz ze swoimi rodakami Taquanem Deanem i Chrisem Mossem stanowią o ofensywnej sile teamu. Z drugiej strony, podopieczni Pablo Laso nie przyjadą do Murcji z pochyloną głową. W dotychczasowych pięciu spotkaniach beniaminek ligi wygrał raptem dwukrotnie, ażeby być pewnym utrzymania musi zwyciężać z zespołami końca tabeli. Jednakże, na chwilę obecną to Murcja wydaje się być w potrzebie. Bilans 1-5 to nie jest powód do dumy a teraz jest doskonały moment na poprawę.
Alta Gestion Fuenlabrada - Vive Minorka / niedziela 09.11.2008, godz. 12.30
Podobnie jak w meczu Murcji z Bruesą, tak i w tym przypadku dojdzie do pojedynku zespołów, które mają na swoim koncie bilans odpowiednio 2-3 i 1-5. Lepszym stosunkiem mogą pochwalić się oczywiście koszykarze z przedmieść Madrytu. Alta ostatni raz wygrała blisko trzy tygodnie temu, więc jest żądna dwóch punktów, które zbliżyłyby ją do najlepszej ósemki. Jednakże i drużyna Vive potrzebuję dwóch oczek, by odsapnąć chociaż tymczasowo i odbić się od ostatniej lokaty, którą okupuje razem z Murcją i Estudiantesem. Jeśli jednak podstawowy tercet przyjezdnych (Eugene Pooh - Marino Bazdarić - Bud Eley) nie otrzyma stosownego wsparcia z ławki rezerwowych, o zwycięstwo może być naprawdę ciężko. Tym bardziej, iż Alta ma w swoich szeregach superstrzelca Brada Olesona, który z regularnością szwajcarskiego zegarka rzuca co mecz 22 punkty.
Regal FC Barcelona - Estudiantes Madryt / niedziela 09.11.2008, godz. 12.30
Ostatnie spotkanie ligowe VII kolejki tylko z nazwy może budzić emocje. Oto spotkają się bowiem dwie drużyny, jedna z Barcelony, druga z Madrytu. Mecz Regalu z Estudiantesem nie ma jednak takiej rangi jak wielkoderbowe mecze Katalończyków z Kastylijczykami pt. Barcelona - Real. Nie da się jednak ukryć, iż fani tych dwóch ekip również nie darzą się wzajemną sympatią i wywalczone dwa oczka będą bardzo cenne. Zdecydowanym faworytem jest oczywiście Barcelona, która zaliczyła już jedną wpadkę w tym sezonie, po której margines błędu znacznie się zmniejszył. Gospodarzom będzie tym bardziej zależało na wygranej, gdyż w obliczu pauzowania TAU oraz ewentualnej porażki Unicaji, to gracze Xaviera Pascuala obejmą samotnie fotel lidera.