Lapsus językowy Jakuba Dłoniaka czy celowe zagranie?

Jakub Dłoniak pojawił się na konferencji prasowej po drugim meczu Anwil - Rosa, ale wypowiedział się bardzo lakonicznie. Zdążył jednak zaliczyć kolejną wpadkę językową. A może było to celowe?

Z Jakubem Dłoniakiem chcieliśmy porozmawiać już po pierwszym spotkaniu Anwilu Włocławek z Rosą Radom, przegranym przez jego zespół 77:83, lecz wychodzący z szatni zawodnik nie zgodził się na rozmowę.

- Trzeba skupić na następnym meczu, a nie gadać - rzucił przez ramię koszykarz i szybkim krokiem udał się do autokaru. W tamtym spotkaniu Dłoniak zdobył 11 punktów i zebrał siedem piłek, lecz to było dopiero preludium do kapitalnego występu koszykarza, które miało miejsce w drugim starciu obu drużyn.
[ad=rectangle]
Oto bowiem w drugim meczu ćwierćfinału play-off, meczu iście morderczym, zakończonym dwiema dogrywkami, Dłoniak zdobył aż 23 punkty (8/17 z gry), wymusił pięć fauli, zebrał dwie piłki i rozdał dwie asysty. Jego zespół przegrał jednak 85:89 i przegrywa w serii 0:2...

- No cóż, wracamy teraz do Radomia. Nadzieja umiera ostatnia, będziemy walczyć o dwa zwycięstwa w domu, bo trzeba będzie jeszcze wrócić do Wrocławka i pokonać ich na własnym parkiecie - powiedział Dłoniak i... tak, to nie jest błąd w pisowni. 31-letni rzucający zmiksował bowiem ze sobą dwa miasta: "Wrocław" i "Włocławek", scalając je w jedno i kreując zupełnie odrębny twór.

Nie wiadomo czy było to celowe zagranie Dłoniaka, który chciał wbić szpilkę w drużynę rywala, lecz bardziej prawdopodobne, że koszykarz po prostu się przejęzyczył.

Dłoniak to obecnie najbardziej barwna postać ligi. Jego powiedzonka, że "Oni mają strasznych koni pod koszem, ale Gani (Lawal - przyp. M.F.) nie jest leszczem" albo "Kibol warknął" przeszły już do historii ciekawszych sformułowań, stawiając Dłoniaka w jednym szeregu np. z Radosławem Hyżym.

Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas!

Komentarze (5)
avatar
telesfor
4.05.2014
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
zrobił to specjalnie tak jak specjalnie leżąc na parkiecie podłożył noge Kostrzewskiemu. Taki typ 
avatar
ABC321
4.05.2014
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Pewnie się po prostu przejęzyczył. A jak komentatorzy w TV ciągle mówią " drużyna z Turowa" to jest dobrze? Dodatkowo oni to robią notorycznie, a nie przypadkowo. 
robot243010
4.05.2014
Zgłoś do moderacji
5
1
Odpowiedz
Człowiek się przejęzyczył, ale jak widać news musi być. Bez sensu 
avatar
Tomeq
4.05.2014
Zgłoś do moderacji
5
0
Odpowiedz
all star w formie ;) 
avatar
BARTOLI
4.05.2014
Zgłoś do moderacji
5
0
Odpowiedz
he w zielonce jak udzielal wywiadu to czasem miałem wrażenie jakby to byl wywiad z ,,grypsującym,, wiezniem który odleżał 10 lat stad takie teksty :)