W sezonie zasadniczym koszykarze WKK dwukrotnie pokonali dąbrowian. Ta sztuka udała im się także w fazie play-off, ćwierćfinałowe zmagania rozpoczęli bowiem od dwóch zwycięstw na własnym terenie. Mimo że wrocławianie podczas spotkania lub spotkań w Dąbrowie Górniczej mogą zagrać bez presji, to podkreślają, że chcą zakończyć tę walkę właśnie na terenie Zagłębia Dąbrowskiego. - Jedziemy tam, żeby zakończyć tę serię i przejść do kolejnej fazy rozgrywek, jedno jest pewne, ekipa z Dąbrowy u siebie, to twardy orzech do zgryzienia - podkreślił Aleksander Leńczuk.
Wrocławianie będą mogli grać spokojniej, natomiast presja wyniku będzie towarzyszyć dąbrowianom. W pierwszych dwóch meczach podopieczni Wojciecha Wieczorka mieli problemy z wykorzystywaniem akcji po przechwytach i kontrach. Jeśli zawodnicy MKS-u zdołają wyeliminować te niedokładności, a do tego utrzymają koncentrację od początku do końca, mają szanse na przedłużenie ćwierćfinałowej rywalizacji.
W poprzednim sezonie MKS pożegnał się z rozgrywkami już w I rundzie play-off (przegrana 2:3 z MOSiR-em PBS Bank KHS Krosno). Teraz Zagłębiacy są bliscy zakończenia zmagań na tej samej fazie, ale z gorszym wynikiem. Czy, będąc pod ścianą, zespół zdoła zagrać na maksimum swoich możliwości i pokonać WKK po raz pierwszy w obecnym sezonie?
MKS Dąbrowa Górnicza - WKK ProBiotics Wrocław / sobota, 12 kwietnia, godzina 18; ew. niedziela, 13 kwietnia, godzina 18
Stan rywalizacji: 2:0 dla WKK