Katarzynki wywalczyły play-off - relacja z meczu Energa Toruń - Wilki Morskie Szczecin

Po bardzo wyrównanym spotkaniu Katarzynki pokonały Wilki Morskie Szczecin i awansowały do play-off. Dla Wilczyc sobotni mecz był ostatnim w tym sezonie i prawdopodobnie ostatnim w historii sekcji.

Zwycięstwo w sobotnim meczu nie przyszło Katarzynkom łatwo. Co prawda Energa Toruń prowadziła przez większą część tego pojedynku, ale jedynie przez chwilę przewaga Katarzynek była dwucyfrowa. Praktycznie cały czas gospodynie musiały czuć na plecach oddech koszykarek King Wilków Morskich Szczecin. Zawodniczki ze Szczecina pod koniec pierwszej kwarty były nawet na skromnym prowadzeniu i to one wygrały inauguracyjną odsłonę 16:14.

Jednak już na początku drugiej "ćwiartki" Angelina Williams zdobyła cztery punkty z rzędu po których jej drużyna wyszła na prowadzenie, którego nie oddała do końca pojedynku. Amerykanka nareszcie odnalazła skuteczność i zagrała naprawdę dobry mecz rzucając aż 23 "oczka". Obok niej na wyróżnienie zasłużyła także Jelena Velinovic. Serbska środkowa sporo trafiała, na dodatek dzielnie walczyła na tablicach. Dzięki temu podkoszowa Energi Toruń zanotowała double-double z 21 punktami i 11 zbiórkami. Po drugiej stronie parkietu wyróżniała się szczególnie Agnieszka Kaczmarczyk. Gospodynie miały ogromne problemy z powstrzymaniem reprezentantki Polski. 

- To był dla mnie obowiązek, aby zagrać dzisiaj dobrze. Trener mówił mi o tym przez cały tydzień, dlatego cieszę się, że zagrałam dzisiaj dobrze. Jestem dumna z drużyny -
powiedziała na pomeczowej konferencji Angelina Williams.

Na przerwę obydwa zespoły udawały się przy stanie 31:28 dla Energi Toruń. Po powrocie z szatni koszykarki ze Szczecina nawet przez chwilę nie odpuszczały i kilkukrotnie zmniejszały straty do zaledwie jednego "oczka". Ostatni raz wilczyce zbliżyły się do Katarzynek na nieco ponad minutę przed zakończeniem pojedynku. Wtedy Sandra Mandir trafiła dwukrotnie z linii rzutów wolnych i na tablicy wyników widniało 59:58 dla Energi Toruń. Jednak w odpowiedzi Joyce Iamstrong rzutem za trzy ustaliła wynik pojedynku. W samej końcówce gościom nie udało się już odmienić losów spotkania i King Wilki Morskie Szczecin zakończyły ten sezon porażką. Prawdopodobnie było to również ostatnie spotkanie tej drużyny w rozgrywkach BLK.

Natomiast torunianki awansowały do fazy play-off, ale do półfinału z Wisła Can Pack Kraków mogą przystąpić jeszcze bardziej osłabione. W trakcie spotkania parkiet z powodu urazu kolana opuścić musiała Róża Ratajczak. Więcej o stanie zdrowia tej koszykarki będzie wiadomo po badaniach lekarskich, które odbędą się w przyszłym tygodniu.

- Najbardziej cieszyłoby zwycięstwo, ale brawa dla obydwu drużyn. Energa Toruń wygrała i awansowała do czwórki, natomiast my graliśmy dobre zawody – solidnie, spokojnie. Być może był to ostatni mecz King Wilków Morskich Szczecin w Basket Lidze Kobiet - podsumował te spotkanie Krzysztof Koziorowicz. [b]

Energa Toruń – King Wilki Morskie Szczecin 62:58 (14:16, 17:12, 18:17, 13:13)[/b]


Energa
: A.Williams 23, J. Velinović 21, W. Idczak 9, J. Iamstrong 5, P. Gulak-Lipka 4, K. Darnikowska 0, S. Dosty 0, R. Ratajczak 0.

King Wilki Morskie
: A. Kaczmarczyk 21, S. Mandir 15, M. Radwan 7, C. Sosnowska 6, N. Mrozińska 4, A. Kotnis 3, J. Adamowicz 2, C. Kraayeveld 0, M. Stasiuk 0.

Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas!

Źródło artykułu: