Imponująca seria przerwana - relacja z meczu Sokół Łańcut - Wikana Start Lublin

Drużyna Sokoła Łańcut wreszcie pokonana. Po ośmiu wygranych z rzędu serię zespołu z Podkarpacia przerwała Wikana Start Lublin, która wygrała 77:71.

Gracze trenera Dariusza Kaszowskiego byli faworytem spotkania z Wikaną Startem SA Lublin. Po ośmiu wygranych z rzędu gospodarze awansowali na czwarte miejsce w tabeli. Ewentualne pokonanie lublinian pozwoliłoby zespołowi z Podkarpacia odskoczyć od rywali w ligowej tabeli na dwa punkty. Sukces gości sprawiłby, że drużyny z miejsc 4-8 miałby taką samą ilość zwycięstw.

Początek spotkania należał do gości. Po punktach Patryka Pełki Wikana Start prowadziła 14:7. Sokół źle wszedł w mecz, ale szybko dogonił przeciwnika. Po rzucie Piotra Misia gracze trenera Kaszowskiego przegrywali już tylko jednym oczkiem. W szeregach lublinian świetnie spisywał się Marcel Wilczek, który już po pierwszej kwarcie miał na swoim koncie 10 punktów. Premierowa odsłona została wygrana przez podopiecznych Dominika Derwisza - 21:20.

Przebieg gry w drugich 10 minutach wyglądał podobnie. Spotkanie było wyrównane, ale przez większość czasu to goście znajdowali się na prowadzeniu. Po rzucie Damiana Pielocha zza linii 6,75 na tablicy wyników widniał remis - 29:29. Kilka chwil później ten sam gracz popełnił już swój trzeci faul i usiadł na ławce rezerwowych. Mimo to faworyzowani gospodarze radzili sobie coraz lepiej, a po trzech punktach Tomasza Fortuny objęli prowadzenie 40:33. PTG Sokół Łańcut  świetnie rozegrał końcówkę pierwszej połowy. Dobrze w tym fragmencie meczu spisał się Tomasz Pisarczyk, co sprawiło, że po 20 minutach jego drużyna wygrywała z Wikaną Startem 44:37.

Grzegorz Mordzak i jego koledzy przerwali serię zwycięstw Sokoła
Grzegorz Mordzak i jego koledzy przerwali serię zwycięstw Sokoła

Na początku drugiej połowy goście mieli już 11 punktów straty. W grze łańcucian coś się jednak zacięło. Problemy w ataku spowodowały, że lublinianie po punktach doświadczonego Grzegorza Mordzaka prowadzili 52:50. Trzecia kwarta należała do gości, którzy w pełni wykorzystali przestój gospodarzy. Pozwoliło im to na odrobienie strat z pierwszej połowy. Przed decydującą o losach meczu kwartą był remis 55:55.

Czwarta odsłona zaczęła się od walki cios za cios. Prowadzenie co chwilę się zmieniało, a żadna z drużyn nie mogła być pewna swego. Sędziowie odgwizdywali w tym fragmencie meczu wiele fauli łańcucian, co koszykarze trenera Derwisza zamieniali na łatwe punkty. Katem zespołu z Podkarpacia okazał się Grzegorz Mordzak, którego celne rzuty dały gościom prowadzenie 74:65. Wikana Start nie zmarnowała szansy i po świetnej drugiej połowie wygrała w Łańcucie 77:71.

Najlepszymi zawodnikami w szeregach zwycięzców byli Grzegorz Mordzak i Marcel Wilczek, którzy zdobyli po 19 punktów. Najwięcej punktów dla Sokoła rzucił Michał Baran - 16.

PTG Sokół Łańcut - Wikana Start Lublin  71:77 (20:21,24:16,11:18,16:22)
Sokół:

Baran 16, Pieloch 10, Pacocha 9, Klima 8, Pisarczyk 8, Młynarski 8, Miś 7, Fortuna 5.
Wikana Start:

Mordzak 19, Wilczek 19, Szawarski 11, Pełka 10, Czujkowski 10, Kowalski 6, Michalski 2, Kaczmarski 0.

Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas!

Komentarze (23)
avatar
adorato
26.02.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Coś w tym barakuda jest bo do Krosna wrócił trener od przygotowania motorycznego... i jak znam Dusana chłopaki dostaną w kość. 
barakuda
26.02.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Będą niespodzianki ponieważ czołowe zespoły muszą teraz wzmocnić treningi siłowe żeby naładować akumulatory i uzyskać drugi szczyt formy na play-off. Zawodnicy dostana w tyłek i będą mieli cięż Czytaj całość
koszykarz
26.02.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Trener widzi lub nie widzi po kilku akcjach czy zawodnik ma zły dzień do grania(doświadczony trener)i ściaga takich graczy jak Pacocha grał 34minuty,Pieloch 25,Młynarski 24.Jak się boi ich ścia Czytaj całość
albertnow
25.02.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
statystyk40
25.02.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz