Pokazali charakter i pokonali lidera! - relacja z meczu MKS Dąbrowa Górnicza - Polski Cukier SIDEn Toruń

Mimo osłabienia kontuzjami dąbrowianie po raz kolejny udowodnili, że tworzą drużynę z charakterem. Zawalczyli z liderem tabeli, a po emocjonującej walce mogli cieszyć się z cennego zwycięstwa.

W roli faworytów do spotkania przystępowali torunianie, którzy mieli za rywala osłabionych brakiem kontuzjowanych graczy dąbrowian. Koszykarze MKS-u od samego początku ambitnie walczyli, co w połączeniu ze skutecznością z gry pozwoliło im na objęcie prowadzenia (9:4). Przyjezdni potrzebowali trochę czasu, by wejść w mecz, ale gdy już złapali odpowiedni rytm, to na parkiecie wywiązała się wyrównana walka. Punktowa seria zapoczątkowana przez Macieja Maja, a zakończona trójką Marcina Piechowicza sprawiła, że przewaga MKS ponownie wzrosła (19:10). Premierową kwartę gospodarze wygrali 25:14.

Dzięki Piechowiczowi prowadzenie Zagłębiaków wzrosło do 13 punktów, lecz chwilę później w ich grę wkradło się za dużo strat. Ten fakt skrzętnie wykorzystali ich rywale, zmniejszając różnicę punktową (31:25). Mimo że gra torunian zaczęła się układać, to na przerwie przegrywali oni 31:45. W pierwszej połowie dąbrowianie dobrze radzili sobie w rzutach z dystansu, trafiając sześciokrotnie. Dla porównania, goście nie trafili ani razu.

Po powrocie na parkiet gra ponownie była wyrównana, ale w drugiej połowie kwarty przyjezdni przejęli inicjatywę, a ich straty po rzucie Aleksandra Perki zmalały do ośmiu punktów (54:46). Jednak punktowa seria dąbrowian pozwoliła im na odbudowanie swojego prowadzenia (64:46). Przed decydującą kwartą torunianie przegrywali 50:66, a swojej szansy musieli upatrywać w poprawie skuteczności rzutów z gry.

Na czwartą odsłonę podopieczni Grzegorza Sowińskiego wyszli niezwykle zmobilizowani i początek tej części gry należał właśnie do nich (67:59). Po celnej trójce Łukasza Żytko ich straty zmalały do sześciu punktów, a do końca kwarty pozostało prawie pięć minut, więc szala zwycięstwa mogła przechylić się na każdą stronę. Jednak ostatnie trzy minuty należały do gospodarzy, którzy na wysokim procencie trafiali z linii rzutów wolnych, gdyż rywale faulowali taktycznie. MKS rzucił 7 z 8 osobistych, a mecz zakończył mocnym akcentem w postaci trójki Grzegorza Małeckiego.

MKS Dąbrowa Górnicza - Polski Cukier SIDEn Toruń 84:69 (25:14, 20:17, 21:19, 18:19)

MKS: Szymański 17, Maj 13, Małecki 11 (2x3 pkt), Wołoszyn 11 (2x3 pkt), Zmarlak 11 (9 zb), Piechowicz 9, Wróbel 8 (2x3 pkt), Wieczorek 4.

PC SIDEn: Żytko 15, Perka 12, Śmigielski 9, Wojdyła 9 (10 zb), Bochno 7, Stępień 6, Jarecki 4, Jankowski 3, Plebanek 2, Djurić 2.

Komentarze (46)
dzikusia
24.02.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
jo jak to mówia na piaskowych skwerach a to dobre uve był u spowiedzi chyba bo podkula ogon jak rudy lis tacy właśnie jestście fałszywe rydzyki i na orenżade na duługiej przerwie hahahaha... 
avatar
sonek_17
23.02.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Wszyscy chyba pamiętamy ubiegłoroczne rozgrywki, kiedy zdecydowany faworyt rozgrywek - wrocławski Śląsk w rundzie rewanżowej poniósł kilka porażek... mówiono: dają odpocząć najlepszym itp. Omal Czytaj całość
avatar
gizbern in thorn
23.02.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
cześć panowie pozdrawiam wszystkich. Wczorajszy mecz tylko potwierdza ,że ekipa lidera złapała zadychę. Nie to jednak mnie martwi -bo to było nieuniknione . Martwi mnie trochę brak diagnozy jak Czytaj całość
avatar
adorato
23.02.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Barakuda, Marian na meczu ze Zniczem przy jednej z akcji zakończonej wsadem przeciwnik go popchnął i upadł. Nic się nie stało ale zalecono kilka dni odpoczynu 
avatar
maniek1989
23.02.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Gwiazdy TBL zawodza na calej lini tylko pytanie czy to wina trenera, który nie potrafi ich wprowadzić do gry czy moze zawodnikow którzy pomyśleli ze przychodza do I ligi to będą gwiazdami. Mam Czytaj całość