Damian Kulig: Nie będę się wypowiadał na temat zachowania słupskich kibiców

PGE Turów Zgorzelec w miniony czwartek odniósł bardzo ważne wyjazdowe zwycięstw nad Energą Czarnymi Słupsk. Niemal jak zwykle jednym z głównych autorów tego sukcesu był Damian Kulig.

26-letni gracz zapisał na swoim koncie 17 punktów i 8 zbiórek, trafiając w ważnych momentach dwie trójki. Co o tym spotkaniu sądzi sam zawodnik? - Zwycięstwo w Słupsku na pewno bardzo nas cieszy. W tym spotkaniu sprawdziło się stare sportowe porzekadło, że nie ważne jak się zaczyna, ale ważne jak się kończy. Mimo fatalnej pierwszej kwarty potrafiliśmy wrócić do gry i dzięki ambitnej postawie przechylić szalę zwycięstwa na naszą korzyść - zauważył Damian Kulig.

- Słupsk to bardzo gorący teren, dlatego radość z tego zwycięstwa jest podwójna. To zwycięstwo mocno przybliżyło nas do wysokiej pozycji przed szóstkami, bo nad kolejnym zespołem mamy już dość znaczącą przewagę. Teraz pozostaje nam już skupić się na pozostałych grach - kontynuował reprezentant Polski.

W czwartkowym pojedynku główną bronią zgorzelczan były rzuty za trzy punkty, które pozwalały im w pełni kontrolować grę. - Wiedzieliśmy, że często nasi zawodnicy jak np. Filip są podwajani pod koszami, dlatego staraliśmy się to wykorzystać, aby znaleźć czyste pozycje. Udawało się i na nasze szczęście zamienialiśmy te pozycje na punkty - stwierdził Kulig.

Damian Kulig był niewzruszony zachowaniem słupskiej publiczności
Damian Kulig był niewzruszony zachowaniem słupskiej publiczności

Niemal od samego początku spotkania Damian Kulig był prowokowany przez słupskich kibiców. Śpiewanie "Jakie mikstury, przyjęły przed meczem Tury?" oraz wymachiwanie w jego kierunku butelkami mającymi przypominać kroplówki miały wyprowadzić go z równowagi, ale sam zainteresowany spytany o to, skwitował całą sprawę krótko. - Nie będę się wypowiadał na ten temat - uciął wszelkie dyskusje zawodnik.

Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas!

Źródło artykułu: