Niesamowita pogoń gospodarzy - relacja z meczu MCKiS Jaworzno - Astoria Bydgoszcz

Od samego początku spotkania prowadzili bydgoszczanie i gdy wydawało się, że to oni zapiszą na swoim koncie zwycięstwo, do walki wrócili jaworznianie. Koszykarze MCKiS-u pokazali charakter.

Jaworznianie w nieco ponad minutę doprowadzili do remisu 6:6, ale w miarę upływu czasu nie byli już w stanie dotrzymywać kroku rywalom, którzy powiększali swoją przewagę. Po rzucie z dystansu Piotra Robaka Astoria prowadziła 23:12. W drugiej odsłonie gospodarze wrócili na parkiet zmobilizowani i skoncentrowani, co przełożyło się na ich dobre akcje, które były również efektowne, jak dwa wsady Patryka Nowerskiego (19:25). Jednak ich straty nie malały w szybkim tempie, gdyż bydgoszczanie utrzymywali równy poziom gry. Wynik na przerwę ustaliły celne wolne Marcina Kowalewskiego (33:41).

Astoria dyktowała tempo spotkania, a w trzeciej kwarcie jeszcze powiększyła swoją przewagę (45:57). Wydawało się, że w czwartej odsłonie nic nie może się wydarzyć, a przyjezdni utrzymają inicjatywę i odniosą pewne zwycięstwo. Tak się jednak nie stało. Trener Tomasz Jędros musiał udzielić swoim podopiecznym cennych uwag, które odmieniły ich grę.

Po przechwycie i indywidualnie wykończonej kontrze Michaela Gospodarka straty jaworznian wynosiły dziesięć punktów, a do końca kwarty pozostało siedem minut (52:62). Prawdziwa pogoń rozpoczęła się chwilę później, serię dziesięciu punktów zapoczątkował Paweł Śpica, a zakończyła ją trójka Damiana Janiaka (62:65). Na dwie minuty przed końcem odsłony Gospodarek akcją 2+1 dał prowadzenie MCKiS-owi (67:66). Dobra gra w obronie i na tablicach, celne rzuty z trudnych pozycji, a także z linii rzutów wolnych sprawiły, że to gospodarze mogli cieszyć się z przewagi. Lecz opanowany Mateusz Bierwagen trójką doprowadził do remisu, a celne wolne Sebastiana Laydycha przywróciły Astorii prowadzenie (69:71).

Ostatnie 1,5 minuty było niesamowicie nerwowe. Presja czasu oraz wyniku źle wpłynęła na Filipa Małgorzaciaka, który popełnił stratę, a Damian Janiak po przechwycie zakończył akcję celną dwójką (73:71). Do końca pozostało wtedy zaledwie sześć sekund, a piłka należała do bydgoszczan, powędrowała ona do Małgorzaciaka, który nie trafił za trzy i tym samym jaworznianie mogli cieszyć się z wydartego z rąk rywali zwycięstwa.

MCKiS Termo Rex S.A. Jaworzno - Astoria Bydgoszcz 73:71 (12:23, 21:18, 12:16, 28:14)

MCKiS: Gospodarek 18, Wróbel 12, Śpica 10, Janiak 9, Goldammer 8 (9 zb), Przyborowski 7, Nowerski 4, Klocek 3 (5 p), Grochowski 2, Bukowiecki 0.

Astoria: Bierwagen 19, Kowalewski 14, Szyttenholm 8, Robak 7, Lewandowski 7, Laydych 6, Milczyński 5, Małogrzaciak 3, Barszczyk 2.

Komentarze (4)
avatar
wojtek1991
27.01.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Krutki ich zajechał ot co... Czy to pierwszy klub, w którym mimo dobrych zawodników nie robił wyniku? Świecie, Sportino... 
avatar
method man
27.01.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Fizycznie i taktycznie juz są gotowi,trzeba im meczu na przełamanie,może za tydzień. 
avatar
Kojot
26.01.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Astoria swoje mecze przegrywa w głowie. Nawet z silniejszymi drużynami grają, grają i nagle przestają, a rywal dziurawi kosz.
Poza tym zmiennicy są w słabej formie - Małgorzaciak i Robak mają s
Czytaj całość
barakuda
26.01.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Co by nie mówić jest to jednak niespodzianka. Co nie gra w Astorii? Personalnie jest od Jaworzna silniejsza bez dwóch zdań i miała niby bezpieczna przewagę. Nie kumam, szczerze mówiąc. Daveed - Czytaj całość