Bartosz Półrolniczak: W niedzielę zaczynacie rundę rewanżową. Na własnym parkiecie zmierzycie się z Rosą Radom, co sądzisz o tej drużynie?
Nicchaeus Doaks:
Moim zdaniem to bardzo dobry zespół. Z pewnością będą gotowi do ostrej walki, by u nas wygrać. Gramy jednak u siebie i musimy być gotowi do grania i odpowiednio przygotowani.
Znasz wielu zawodników, którzy teraz grają w Rosie. Pod koszem czeka na was Kirk Archibeque.
-
Tak, to bardzo dobry center. Jest bardzo pracowitym zawodnikiem, nie odpuszcza. Jego silną stroną są zbiórki. Myślę, że zatrzymanie takiego gracza to fajne wyzwanie dla mnie, ale także dla całej drużyny.
Wszyscy chyba jednak najbardziej żyją powrotem do Tarnobrzega Jakuba Dłoniaka.
-
Na pewno fajnie będzie znów spotkać się z Kubą. To będzie w pewien sposób specjalne spotkanie dla naszych kibiców, bo będą mieli okazje zobaczyć go po raz kolejny w Tarnobrzegu. To świetny strzelec. Będziemy mieli dużą frajdę podczas rywalizacji z tym graczem.
Co w ogóle sądzisz o tym meczu?
-
Będzie z pewnością trudny dla obu drużyn. Musimy poprawić grę w obronie i wzajemnie sobie pomagać. Najważniejsze, żeby cieszyć się graniem, to znacznie pomaga wygrywać.
Ostatni mecz zupełnie wam się nie udał, chyba wyzwala to w was dodatkową motywację?
-
Tak, ten pojedynek z Energą Czarnymi to był bardzo zły mecz. Zagraliśmy słabo w obronie i dlatego rywal spokojnie wygrał. Jeśli chcemy pokonywać takie dobre zespoły to nasza defensywa musi być dużo lepsza.
Te zwycięstwa są wam bardzo potrzebne, jak oceniasz dotychczasowe wyniki?
-
Uważam, że jesteśmy znacznie lepszą drużyną niż pokazuje nasz bilans 3-8. Kolejna runda gier będzie dla drużyny dużo lepsza.
Twoja indywidualna gra też będzie lepsza?
-
Mam nadzieję, że z czasem będzie coraz lepiej. Do tej pory nie jestem z siebie zadowolony. Nie jest mi z tym łatwo.
Patrząc jednak na to, jakie było zamieszanie na ławce trenerskiej i ile mieliście urazów ten wynik mógł być gorszy.
-
To prawda, ta runda była dla nas z wielu względów ciężka. Teraz sytuacja się ustabilizowała i wydaje mi się, że kolejna część sezonu będzie dla nas bardziej komfortowa. Jesteśmy coraz lepszą grupą.
Trener Szczubiał jest osobą, która w jakiś sposób was odmieniła?
-
On wniósł do drużyny wielkie doświadczenie, tego wcześniej brakowało. Czujemy stabilizację i te wyniki i gra na pewno będą coraz lepsze.
Sytuacja z kontuzjami też powoli zaczyna się uspokajać. Twoim zdaniem powrót dwóch kontuzjowanych zawodników może w jakiś znaczący sposób zwiększyć wasz potencjał?
-
Na pewno będzie nam łatwiej. Drużyna musi być w komplecie i zdrowa, by z każdym kolejnym dniem podnosić swój poziom. Ciężko jest trenować optymalnie, jeśli są urazy. Czekamy na Krzyśka i Dawida.