W sobotnim meczu Cezary Trybański nie znalazł się w wyjściowym składzie Polpharmy Starogard Gdański. Trener Tomasz Jankowski posłał do boju środkowego w połowie pierwszej kwarty, ale po czterech minutach opuścił boisko. W drugiej kwarcie Trybański jeszcze krócej przebywał na parkiecie. Skąd taka decyzja?
Okazuje się, że zawodnik zmaga się z drobną kontuzją palca u stopy, która uniemożliwia mu występ w niedzielnym spotkaniu w ramach Intermarche Basket Cup. Starogardzianie będą chcieli obronić 18-punktową przewagę z pierwszego meczu.
- Niestety nie będę mógł pomóc drużynie. Ból palca u stopy uniemożliwił mi grę już w sobotnim meczu. Będę wspierał kolegów z ławki i liczę, że niedzielne spotkanie zakończy się dla nas korzystnym wynikiem - informuje Cezary Trybański.