Anegdotka trenera Pesicia na temat meczu ze Stelmetem

Trener Svetislav Pesić spodziewał się, że jego drużynę czeka trudne starcie w czwartkowym meczu, ale nie wszyscy w Monachium podzielali jego zdanie.

Na konferencji prasowej po meczu Bayernu Monachium ze Stelmetem Zielona Góra trener Svetislav Pesić bardzo doceniał klasę rywala. Narzekał, że kibicom, jak i samym zawodnikom zabrakło nieco pokory przed tym spotkaniem. Zresztą przytoczył nawet anegdotkę, a bardziej fragment rozmowy z jego znajomym przed samym spotkaniem, która brzmiała mniej więcej tak:

(Kolega trenera mówi): Z kim gracie w czwartek, bo chcę kupić bilety na mecz?
(Trener) : Ze Stelmetem Zielona Góra.
(Kolega): A to nie idę, bo i tak wygracie wysoko, pójdę sobie na inny mecz.

Trener Pesić denerwował się, że w Monachium jego drużyna postrzegana jest, jak wielki zespół, który ma każdego pokonywać w Europie. - Musimy zrozumieć, że w każdym meczu gramy z mistrzem danego kraju i należy podejść do spotkania z odpowiednim szacunkiem. Wszyscy w Monachium muszą zrozumieć, że koszykarski Bayern nie osiągnął jeszcze nic do tej pory i nie możemy sobie pozwolić na lekceważenie przeciwników - grzmiał serbski szkoleniowiec.

64-letni trener bardzo chwalił ekipę z Zielonej Góry. - Zagrali naprawdę świetne zawody, pokazali, że są bardzo dobrą drużyną i w żaden sposób nie można ich lekceważyć. Wykonali wielką pracę w obronie - podkreślał Svetislav Pesić.

Koszykówka na SportoweFakty.pl - nasz nowy profil na Facebooku. Tylko dla fanów basketu! Kliknij i polub nas.

Bayern Monachium musiał uznać wyższość Stelmetu Zielona Góra
Bayern Monachium musiał uznać wyższość Stelmetu Zielona Góra
Źródło artykułu: