Gracze Anwilu Włocławek bardzo dobrze zareagowali po zmianie stron na nieudaną drugą kwartę, którą koszykarze Bnei Herzliyya wygrali 25:16 (i do przerwy prowadzili 41:35). Trener Milija Bogicević wpuścił na parkiet zaledwie 18-letniego Mikołaja Witlińskiego, ten odpłacił się przechwytem i sześcioma punktami, a dodatkowo, nadal wysoką aktywność pod koszem utrzymywał Keith Clanton (do przerwy 12 oczek). Amerykanin dołożył osiem oczek i gospodarze prowadzili w pewnym momencie nawet 61:55.
Po zmianie stron swoją klepkę w końcu znalazł natomiast Piotr Pamuła, który w tej części spotkania trafił cztery trójki (przed przerwą bez celnego rzutu). To właśnie po udanej próbie zza łuku 23-letniego rzucającego włocławianie prowadzili jeszcze 70:67 i wydawać się mogło, że spotkanie zakończą zwycięsko.
Niestety, wąska rotacja (w pojedynku nie wystąpił Mateusz Kostrzewski, a z zespołem rozstał się Elijah Johnson) musiała wpłynąć na słabszą skuteczność drużyny w końcówce. Koszykarze z Izraela zanotowali serię 9:0 (76:70) i ostatecznie wygrali sparing w przededniu dziewiątej edycji Kasztelan Basketball Cup 89:80.
W ekipie gospodarzy wyróżnił się wspomniany Clanton. 23-latek trafił 10 z 16 prób za dwa i z dorobkiem 22 oczek został najlepszym strzelcem ekipy, dokładając do tego również osiem zbiórek i cztery asysty. Miał jednak także cztery straty, czyli tyle samo ile Dusan Katnić. Jednakże Serb również z nawiązką zrekompensował nieudane zagrania - do 12 oczek dodał siedem asyst i pięć zbiórek.
Dla Bnei 44 oczka z 89 zdobył duet graczy amerykańskich: Michael Umeh - Chris Warren.
Anwil Włocławek - Bnei Herzliyya 80:89 (19:16, 16:25, 28:20, 17:28)
Anwil
: Clanton 22, Katnić 12, Pamuła 12, Mijatović 10, Hajrić 9, Sokołowski 9, Witliński 6, Jankowski 0
Bnei: Warren 27, Umeh 17, Ebi 11, Donaldson 11, Chimol 8, Grunfeld 7, Lavie 6, Blayzer 2, Zalmanson 0