Dariusz Szczubiał po meczu Polska - Czechy: Polacy są fatalnie przygotowani pod względem fizycznym

- Mamy dobrych graczy, ale nie są w stanie wykorzystać swojej wiedzy i umiejętności, bo nie pozwala im na to ich przygotowanie fizyczne - mówi Dariusz Szczubiał, były trener polskiej reprezentacji.

Reprezentacja Polski przegrała niespodziewanie swoje dwa pierwsze mecze na mistrzostwach Europy. Szanse podopiecznych Dirka Bauermanna na awans do kolejnej rundy zostały ograniczone do minimum. - Nie chcę się wymądrzać, bo nie jestem alfą i omegą. Nie chce mówić, że mamy się już pakować i wracać, ale sposób grania nie rokuje optymistycznie. Moim zdaniem przygotowanie fizycznie tej kadry zostało źle zrobione i to cała przyczyna tych porażek - mówi były trener reprezentacji Polski, Dariusz Szczubiał.

Polacy w meczu z Czechami popełnili aż 16 strat. Źle funkcjonowała gra obronna, wiele problemów sprawił Polakom zwłaszcza Jan Vesely. - Były problemy z przekazywaniem, z pomocą. To tak musi wyglądać, gdy fizycznie jest się gorszym od rywala. Brakuje szybkości a to sprawia, że ktoś jest zawsze spóźniony. Mamy dobrych graczy, ale nie są w stanie wykorzystać swojej wiedzy i umiejętności, bo nie pozwala im na to ich przygotowanie fizyczne. Nie wszystko można przewidzieć, ale pewne rzeczy trzeba po prostu wiedzieć. Ja myślę, że reprezentacja ma środki i możliwości by pewne sprawy kontrolować. Nie będę się pastwił nad zawodnikami, bo to jest też ich dramat. Nie należę do ludzi, którzy kopią leżącego - analizuje opiekun Kotwicy Kołobrzeg.

Szczubiał podkreśla, że Czesi zagrali bardzo inteligentnie. - Praktycznie przegrywaliśmy większość pojedynków w obronie, a Czesi potrafili to wykorzystać. Tak to w tym sporcie wygląda, najpierw trzeba zacząć od motoryki i fizyczności. Później dopiero można myśleć o grze. Nie wiem jakim cyklem Polacy pracowali, ale gołym okiem widać, że jeśli przegrywa się większość pojedynków jeden na jeden, to nie da się tego praktycznie załatać obroną drużynową. Ciężko powiedzieć, by ktokolwiek w meczach z Gruzją i Czechami potrafił ustać dobrze w obronie. Za to są odpowiedzialni konkretni ludzie.

Znacznie poniżej oczekiwań gra zwłaszcza Marcin Gortat i Maciej Lampe. Dariusz Szczubiał uważa, że nie są to zawodnicy, którzy mogą i powinni być liderami drużyny. - Nie ma czegoś takiego, nawet jeśli ci gracze podkreślali w mediach, że są liderami, to nie mają prawa nimi być. Liderem zawsze jest rozgrywający, on ma ciężej dojść do takiego poziomu, to on ma kluczowy wpływ na drużynę. Konkurencja wśród wysokich jest znacznie mniejsza, łatwiej im się wybić. To wszystko wpływa na charakter i sposób grania. Im więcej się przejdzie, tym się jest silniejszym. Mają ważną rolę, ale to, że ktoś gra w NBA nie znaczy, że ma być liderem. Moim zdaniem to jest prawdziwy problem naszej drużyny, nie można potencjału tych zawodników wykorzystać bez lidera na obwodzie - analizuje Szczubiał.

Trener Bauermann mimo słabej dyspozycji swoich podkoszowych nie dał zbyt wielu szans na pokazanie się innym wysokim zawodnikom. - Jeśli coś nie idzie, to trzeba mieć jakiś inny plan. W moim odczuciu ta kadra go niestety nie ma. Jeśli na obwodzie nikt nie jest liderem i nie jest w stanie zagrozić rywalowi, to wysoki ma bardzo ciężko. W dzisiejszej koszykówce wszystko zależy od małych, wysocy mogą się im na dobrą sprawę tylko pomagać i ułatwiać grę. Jeśli ciągle gramy u ustawieniu z dwoma wieżami, i nie mamy z tego praktycznie korzyści, to chyba powinno dać to do myślenia. To się mija z celem. Człowiek chodzi na dwóch nogach, stół ma cztery nogi. Tak samo drużyna, potrzebuje takiej równowagi. Nam niestety na dzień dzisiejszy tego brakuje - przekonuje były trener Jeziora.

- Polacy są źle przygotowani fizycznie - mówi Dariusz Szczubiał
- Polacy są źle przygotowani fizycznie - mówi Dariusz Szczubiał

Koszykówka na SportoweFakty.pl - nasz nowy profil na Facebooku. Tylko dla fanów basketu! Kliknij i polub nas.

Komentarze (8)
avatar
pawka
6.09.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Znalazł sie mistrz i znawca gry obronnej. Jego Jezioro dało sobie napykać najwiecej punktów w ub.sezonie. Gdyby lepiej broniło weszłoby do PO. Czyżby też zabrakło przygotowania fizycznego? Żeby Czytaj całość
avatar
elking
6.09.2013
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
trener po prostu myslal ze ma doczynienia z profeionalistami ktorzy po sezonie dbaja o kondycje a jak widac przeliczyl sie. moze dawal im tak w dupe bo to niemiec u nich jak grasz dla narodowk Czytaj całość
Grzegorz Talar
6.09.2013
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
zostaje jeszcze jedna opcja. są zajechani bo przyjechali bez kondycji na zgrupowanie i dostali tak w d..pe, że przy intensywnej dawce obciązeń opadli z sił gdyż ich organizamy nie zdążyły sie Czytaj całość
avatar
maba
6.09.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
A Jasiński chce Cole Hirtsona na trenera przygotowania fizycznego do Zastalu i wygląda na to teraz że to chyba błąd bo Uvalin całkiem dobrze radzi sobie w tym temacie 
avatar
elking
6.09.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
on ma calkowita racje. nie chce mi sie werzyc ze nasi zwodicy sa tacy wolni na tle takich czechow. Po prostu zostali zajechani . Golym okiem bylo widac w meczu z gruzja jak i z czechami ze nasi Czytaj całość