Marek Żukowski: Zdobyć play-offy dla szczecina

Beniaminek I ligi koszykarzy chce przynajmniej znaleźć się w czołowej ósemce. Ma też jednak większe ambicje. - Chcielibyśmy powalczyć o czwórkę - powiedział trener King Wilków.

King Wilki Morskie szczecin są już po obozie przygotowawczym w Szczecinku oraz pierwszym sparingu. W niedzielę pokonały Spójnię Stargard Szczeciński 66:57. W obu drużynach brakowało jednak kilku graczy. Po szczecińskiej stronie byli to Marcin Flieger, Paweł Mróz i Paweł Kowalczuk.

- To pierwsze spotkanie. Jesteśmy po ciężkim obozie. Nie była to jeszcze koszykówka, którą byśmy chcieli grać. W szczególności, że trzech ważnych zawodników miało wolne. Poniekąd widać już grę, na którą możemy liczyć. Chcemy żeby zawodnicy zaczęli powoli się zgrywać. Po to jest ten sparing. Wynik to sprawa drugorzędna - ocenił trener Marek Żukowski.

Szkoleniowiec jest zadowolony z dotychczasowych przygotowań. W kolejnych tygodniach jego podopieczni udadzą się na sparingi do Słupska, Kołobrzegu, Bydgoszczy oraz ponownie do nadmorskiego kurortu, gdyż tam właśnie odbędzie się memoriał Romana Wysockiego, nieoficjalne mistrzostwa województwa zachodniopomorskiego. - Wykonaliśmy to, co sobie zakładaliśmy. Dodatkowo chłopacy się poznali. Coraz lepiej rozumieją się ze sobą. Jest jeszcze trochę pracy. Trzeba poprawić pewne kwestie w obronie. W ataku też szwankują pewne rzeczy, które sobie zakładamy. W trakcie najbliższych sparingów i treningów przed ligą wyeliminujemy te niedoskonałości - analizował Żukowski.

King Wilki Morskie są beniaminkiem w I lidze. Ciągłość w szczecińskiej koszykówce zostanie jednak zachowana, gdyż przez wcześniejsze trzy lata na tym szczeblu występował AZS Radex. Trener debiutanta z portowego miasta chciałby zrealizować cel, do którego w ostatnim sezonie tak niewiele zabrakło. - Trzeba w końcu zdobyć play-offy dla szczecina. To podstawowy cel i pod tym kątem wychodzimy. Na dalsze deklaracje jeszcze za wcześnie. Zobaczymy, jak liga się poukłada i jak będą wyglądały inne zespoły. Chcielibyśmy powalczyć o czwórkę, jak się uda to nawet wejść do finału. Przed nami jednak daleka droga i różne rzeczy mogą się zdarzyć - przyznał w rozmowie ze Sportowefakty.pl.

Zespół prowadzony przez Marka Żukowskiego jest chwalony za dokonane transfery. Bardzo szybko nastąpi jednak weryfikacja tych ocen, gdyż terminarz pierwszych pięciu kolejek dla King Wilków Morskich nie jest łaskawy. Zmierzą się oni z drużynami z Łańcuta, Krosna, Bydgoszczy, Kutna i Torunia. - Mamy bardzo ciężki terminarz na początek. Inne zespoły też powzmacniały składy - zaznaczył szkoleniowiec.

Czy jego drużyna w najbliższym sezonie zdoła wypełnić trybuny Szczecińskiego Domu Sportu? Pierwszy ligowy pojedynek z Sokołem Łańcut według najnowszych informacji zaplanowano na 28 września na godz. 20:00. Cztery godziny wcześniej na parkiet wybiegną koszykarki tego klubu. - Mamy osobę w postaci Adama Wosika, który wykonuje dobrą robotę marketingową w sensie zachęcania kibiców. Wierzę, że wyniki będą przemawiały za tym, żeby kibice przyszli. Trzeba też kibiców w Szczecinie trochę zachęcić. SDS może nie ma zbyt wielu miejsc, także myślę, że będą mecze z kompletem na trybunach. Na przykład derbowy pojedynek ze Spójnią w drugiej rundzie. Może inne się zdarzą, które ściągną ludzi na trybuny - zapewnił Żukowski.

Koszykówka na SportoweFakty.pl - nasz nowy profil na Facebooku. Tylko dla fanów basketu! Kliknij i polub nas.

Źródło artykułu: