Koszykarz został odesłany do domu z obowiązkowego, rutynowego obozu dla wszystkich debiutantów ligi organizowanego przez NBA w ramach przystosowania młodych sportowców do realiów wielkiego biznesu. Powód? Złamanie jednej z podstawowych zasad regulaminu.
Ściślej rzecz biorąc Shabazz Muhammad przyprowadził sobie do pokoju nieznajomą kobietę. Problem w tym, że wszyscy odwiedzający sportowców w hotelu powinni być wcześniej zgłoszeni i zaaprobowani przez władze ligi. Muhammad najwyraźniej o tym zapomniał.
W związku z tym nowy nabytek Minnesota Timberwolves został wyrzucony i za rok po raz drugi będzie musiał stawić się na obozie dla debiutantów. Podobna sytuacja zdarzyła się kilka lat temu Mario Chalmersowi oraz Darrellowi Arthurowi.