KSSSE AZS PWSZ Gorzów Wlkp. przed nowym sezonem

Z roku na rok wyniki osiągane przez gorzowska drużynę są coraz lepsze. W sezonie 2004/2005 było to ósme miejsce, następnie piąte, czwarte aż w zeszłym roku KSSSE stało się trzecią siłą w lidze. Czy ta prawidłowość się potwierdzi i w tym roku będzie druga pozycja i srebrny medal?

Nadchodzący sezon ligowy 2008/2009 może okazać się przełomowym w Ford Germaz Ekstraklasie. Może także znacznie zweryfikować siłę poszczególnych zespołów. Wraz z rozpoczęciem rozgrywek zmieniają się nie tylko zasady rozgrywania play-off, ale w życie wchodzi przepis o dwóch polskich koszykarkach na parkiecie. Jak wiemy wiele klubów opierało swój zespół o zagraniczne zawodniczki, dlatego w sezonie transferowym każda polka była na wagę złota. Gorzowski klub słynął z tego, że w drużynie występowała duża ilość Polek. Niestety w przerwie letniej szeregi KSSSE opuściło kilka cennych koszykarek.

Zdecydowanie największą stratą było odejście Agnieszki Szott do izraelskiego Elizur Ramla. Szott długo wahała się z podjęciem ostatecznej decyzji - Propozycja z Gorzowa była bardzo fajna i korzystna, ale szukałam czegoś innego. Zawsze marzyłam o wyjeździe za granicę, lecz zawsze coś mi w tym przeszkadzało. Teraz jestem w pełni zdrowa, mogę trenować, więc dlaczego z tego nie skorzystać – skomentowała Szott.

Kolejną startą w obozie Dariusza Maciejewskiego było odejście podkoszowej Aleksandry Chomać, która wybrała grę w Rybniku. Natomiast Joanna Czarnecka i Aleksandra Drzewińska (dawniej Karpińska) zdecydowały się na przejście do drużyny, która w poprzednim sezonie sprawiła chyba największą niespodziankę czyli Dudy Leszno.

Wiele problemów gorzowskiej ekipie przysporzyła Denaimou N`Garsanet, która długo nie mogła się zdecydować czy pozostanie w Gorzowie. Pierwotnie przyjęła zaoferowany kontrakt, pozostała tylko formalność w postaci złożenia pod nim podpisu, lecz popularna "Kiki" niespodziewanie wyjechała do swojego rodzimego kraju w Afryce, a ślad po niej zaginął.

W nowej drużynie KSSSE zabraknie także Małgorzaty Babickiej, która przeniosła się do Jeleniej Góry a także czarnoskórej Carrie Moore, Katerini Ristic czy Barbary Kaszewskiej.

Okres transferowy:

W tym roku ofensywa transferowa w KSSSE poszła w zupełnie inną stronę a zarząd klubu zatrudnił aż 5 zagranicznych zawodniczek z USA, Niemiec, Czech, Francji czy nawet Australii. Czy kontrakty te okażą się strzałem w dziesiątkę? O tym przekonamy się w nadchodzącym wielkimi krokami sezonie.

Pierwszym wzmocnieniem gorzowskiej drużyny była jednak Polka Joanna Zalesiak. Po roku występów w lidze uniwersyteckiej w USA 19-letnia koszykarka zdecydowała się na powrót do Polski. Uzbrojona w zdobyte doświadczenie na amerykańskich parkietach ma być ważnym punktem w zespole trener Maciejewskiego - Nie będę ukrywała, że stęskniłam się za Polską. Dostałam fajną ofertę z Gorzowa. Trener Dariusz Maciejewski obiecał mi dużo minut na boisku, a właśnie na graniu mi najbardziej teraz zależy. Wracam do domu pełna nowej energii, którą chcę przełożyć na dobry sezon z AZS PWSZ. Najlepiej kolejny medalowy, bo ja brązu z tego sezonu nie mam – powiedziała Joanna Zalesiak.

Po Polce przyszedł czas na pomoc z południa. Do KSSSE dołączyła 24-letnia perspektywiczna Katerina Zahnova. Czeska zawodniczka ma czym imponować. Była najlepszą zawodniczką Kary Trutnov (grała tam od 2005 do 2008 r.). Występowała także w europejskich pucharach gdzie średnio zdobywała 14,8 punktów na mecz, trzy zbiórki na mecz, 40,7 proc. celnych rzutów z gry, 43,5 proc. za trzy (zagrała sześć spotkań). Imponujące są także jej osiągnięcia w lidze czeskiej - 15,9 pkt na mecz, 54 proc. z gry, 43,2 proc. za trzy.

Polka z USA, koszykarka z Czech po nich przeszedł czas na posiłki z zachodu. Niemka Anna Breitreiner opuściła Lotos Gdynia (z którym KSSSE zmierzy się w pierwszej kolejce) i wzmocniła drużynę Dariusza Maciejewskiego. Należy wspomnieć, że w poprzednim sezonie Breitreiner była podstawową zawodniczką w Gdyni i wybiegała aż 26 razy w pierwszej piątce Lotosu - Ten transfer załatwiliśmy zupełnie inaczej, niż wszystkie wcześniejsze. Gdy dowiedziałem się, że odchodzi z Gdyni, podsunąłem pomysł trenerowi, że można by spróbować ją namówić do gry w Gorzowie. Baliśmy się, że żądania finansowe nas rozbiją. Ale postanowiliśmy podjąć wyzwanie. Trener znalazł kontakt do jej menedżera z Włoch. I tak naprawdę nasza rozmowa o pieniądzach trwała 30 sekund! - Powiedział Krzysztof Dałganow.

Czwartą zagraniczną zawodniczka została Samantha Richards. Pomimo tego, że do tej pory grała tylko w lidze australijskiej, trener Maciejewski wypatrzył ją na Uniwersjadzie w Bangkoku, gdzie zdobyła złoty medal. W Australii jest dwukrotną mistrzynią kraju, Richards jest także w szerokiej kadrze narodowej swojego kraju. W zespole z Gorzowa ma zastąpić odchodząca Katerine Ristic.

Ostatnimi posunięciami transferowymi KSSSE było ściągnięcie do Gorzowa jednej z najlepszych zawodniczek FGE z poprzedniego sezonu Lindsay Taylor oraz Shaly Crawford. Taylor w poprzednim sezonie reprezentowała drużyną z Torunia, gdzie rozegrała 28 spotkań, zdobywając średnio 16.9 punktu, 9.9 zbiórki, 1.5 asysty oraz 0.9 przechwytu na mecz - Dariusz Maciejewski postawił sobie za cel ściągnięcie Lindsay Taylor do Gorzowa. Nad tym transferem pracowaliśmy chyba najdłużej. Jeśli przeanalizować skład, uważam ze ilościowo i jakościowo skompletowaliśmy skład lepszy niż w zeszłym roku. – skomentował prezes Krzysztof Dołganow.

Shala Crawford ostatni rok spędziła w drużynie Villeneuve D'Asco ESB. Na parkietach francuskiej ekstraklasy rozegrała 28 spotkań gdzie zdobywała średnio 8.1 punktu, 6.4 zbiórki, 1.4 asysty i 1.2 przechwytu na mecz. Razem ze swoją drużyną Crawford występowała także w europejskich pucharach. W rozgrywkach Euroligi notowała średnio 8.8 punktu, 5.6 zbiórki, 1.1 asysty i 1.2 przechwytu na mecz.

W przedsezonowych sparingach najwięcej grały zawodniczki z Australii oraz Czech, które najszybciej dołączyły do drużyny. Richards i Zahnova bardzo dobrze wkomponowały się w zespół, zwłaszcza ta druga, która w meczach sparingowych była wyróżniającą się postacią. Wielką niewiadomą będzie przygotowanie Lindsay Taylor, która do drużyny dołączyła dopiero w poniedziałek. Największe problemy są z Crawtford, której przygotowanie fizyczne znacznie odbiega od reszty zawodniczek.

Okres przygotowawczy:

Jeszcze w czerwcu drużyna KSSSE składająca się przede wszystkim z młodych dziewczyn w nagrodę za cały sezon ciężkiej pracy wyjechała na turniej do Izraela gdzie zajęła trzecie miejsce.

Mecze w Izraelu:

AZS PWSZ - Uniwersytet Zadar (Chorwacja) 45:22

AZS PWSZ - A.S.A Israel 67:60

AZS PWSZ - Amman Center for Peace & Development (Jordania) 60:18

AZS PWSZ - National Technical University Ateny (Grecja) 48:49

AZS PWSZ - AZS Poznań 37:44

Kolejnym etapem przygotowań seniorskiego zespołu do rozgrywek były Akademickie Mistrzostwa Polski. Gorzowianki były głównym faworytem do zdobycia złotego medalu. Jak się okazało w pierwszej fazie wręcz rozniosły swoich rywali a w finale wygrały.

Mecze w Rzeszowie:

KSSSE AZS PWSZ Gorzów - AZS Uniwersytet Gdański 130:56

KSSSE AZS PWSZ Gorzów - AZS Politechnika Warszawska 117:37

KSSSE AZS PWSZ - AZS Uniwersytet Warszawski 118:48

Półfinał: KSSSE AZS PWSZ - AZS AWF Katowice 108:47

Finał: KSSSE AZS PWSZ Gorzów - AZS Poznań 88:71

Tuż przed rozpoczęciem sezonu drużyna KSSSE AZS PWSZ Gorzów Wlkp. wyjechała do Niemiec. Tam rozegrała jedno sparingowe spotkanie. A następnie wzięła udział w turnieju HalPlus-Cup, gdzie pokonała wszystkich swoich rywali.

Mecze w Niemczech:

KSSSE AZS PWSZ Gorzów - Wolfenbuttel 81:75

KSSSE AZS PWSZ Gorzów - SV Lions Halle (ekstraklasa niemiecka) 75:69 - HalPlus-Cup

KSSSE AZS PWSZ Gorzów - Basket Slovanka Tabor (Czechy) 83:64 - HalPlus-Cup

KSSSE AZS PWSZ Gorzów - Rentrop Bonn (2. Bundesliga) 88:51 - HalPlus-Cup

Na co stać KSSSE w tym roku? Czy drużyna z Gorzowa obroni brązowy medal z przed roku? Czy może w całkiem nowym zestawieniu pokusi się o niespodziankę i wejdzie do finału ligi? Jak zaprezentuje się w europejskich pucharach? O tym przekonamy się już w najbliższym czasie. Co szansach KSSSE sadzi sam trener? - Połowa Polek i połowa zagranicznych dziewczyn to duża mieszanka młodości, rutyny i zbioru rożnych stylów gry. Głęboko wieże, że będziemy się bili o wysokie pozycje. Jeśli dziewczyny będą gotowe umierać za Gorzów to będzie niezwykle ciekawie a hala będzie pękać w szwach – powiedział trener Dariusz Maciejewski.

Skład KSSSE: Anna Breitreiner (Niemcy), Lindsay Taylor (USA), Shala Crawford (USA), Katerina Zohnova (Czechy), Samantha Richards (Australia), Justyna Żurowska, Katarzyna Czubak, Agnieszka Kaczmarczyk, Joanna Zalesiak, Justyna Maruszczak, Aleksandra Pietraszek, Agata Chaliburda, Claudia Trębicka.

Komentarze (0)