Jedno jest pewne - niedzielny pojedynek z AZS-em będzie dla radomskiego beniaminka ostatnim w tym sezonie. Bez względu na wynik tego spotkania, Rosa nie wystąpi w fazie play-off. Nie oznacza to jednak, że zamierza odpuścić ten mecz. Wręcz przeciwnie - w kończących ligowe zmagania zawodach gospodarze będą chcieli zaprezentować się przed swoimi kibicami z jak najlepszej strony.
Jak głosi komunikat zarządu klubu, na parkiet nie wybiegną trzej Amerykanie: Dominique Wise, J. J. Montgomery i Ronald Dorsey. O ile przyczyna absencji drugiego z wymienionych zawodników jest znana - kontuzja - o tyle trudno wyobrazić sobie grę zespołu bez filigranowego rozgrywającego. Dla pozostałych koszykarzy będzie to pewnego rodzaju novum. Wszak Nic był w niemal każdym meczu najlepiej punktującym oraz notował najwięcej asyst. Absencja czarnoskórego gracza to również spore wyzwanie dla Piotra Kardasia, na barkach którego będzie spoczywał zdecydowanie większy ciężar.
Rosa pała żądzą rewanżu za porażkę w pierwszym spotkaniu "ligi szóstek". W Koszalinie przegrała 74:82. Najwięcej krwi napsuł jej wówczas Paweł Leończyk, autor szesnastu punktów. Podopieczni Zoran Sretenovicia odnieśli zwycięstwa w sześciu kolejnych pojedynkach i zasłużenie zagrają w najlepszej "ósemce" Tauron Basket Ligi. Na Mazowsze przybędą po triumfie w Tarnobrzegu. - Teraz jedziemy do Radomia i chcemy dalej grać tak samo. To pozwala się lepiej przygotować do play-off - podkreśla kapitan, Igor Milicić.
Po porażce z Kotwicą nastroje w szeregach Rosy są, delikatnie mówiąc, nie najlepsze. Poprawić je może tylko zwycięstwo nad koszalinianami. Dla kilku zawodników beniaminka dobry występ w tym spotkaniu może okazać się kartą przetargową przy rozmowach odnośnie kolejnego sezonu i pozostaniu w Radomiu, bądź zmianie barw klubowych.
Mecz Rosa Radom - AZS Koszalin odbędzie się w niedzielę. Początek o godz. 15.
to ten Bartkiewicz nie wiedział w trakcie wydawania pierwszego komunikatu że są chorzy ????
Śmieszne jak głupi próbuje z innych robić głupków !
Sporo ostatnio w Polsce takich oszołomów, ale że przenieśli się również do sportu ? Czytaj całość