Milija Bogicević: Znaleźć receptę na Zamojskiego

Trener Anwilu Włocławek Milija Bogicević zapowiada, że jego koszykarze wykorzystają ostatni mecz przed play-off, by doszlifować niektóre mankamenty w grze zespołu.

Anwil Włocławek zmierzy się z Asseco Prokomem Gdynia w ostatniej kolejce fazy szóstek. "Rottweilery" będą chciały zrewanżować się mistrzowi Polski za porażkę z Hali Mistrzów 72:84 oraz doszlifować ostatnie elementy przed play-off.

- W Gdyni mamy ostatnią szansę na poprawę niektórych elementów i na pewno będziemy chcieli ją maksymalnie wykorzystać - mówi trener Milija Bogicević przed niedzielnym spotkaniem z czempionem.

Serbski trener ma coś do udowodnienia szkoleniowcowi Asseco Prokomu, Andrzejowi Adamkowi, z którym w tym sezonie jeszcze nie wygrał. Jedyne zwycięstwo jakie Anwil odniósł nad gdynianami (75:72) było bowiem jeszcze za obecności w trójmiejskim zespole Kestutisa Kemzury. Od tego wydarzenia minęło jednak sporo czasu, a zmian, które zaszły w drużynie mistrza Polski, nikt już nie liczy.

- Nie patrzymy na to co się dzieje w drużynie mistrza Polski. Wolimy skupić się na sobie i popracować nad tym, co nam ostatnio nie wychodziło. A jeśli chcemy wygrać mecz, musimy znaleźć receptę na Rashida Mahalbasicia oraz uważać na trójki Przemysława Zamojskiego - dodaje Bogicević.

Komentarze (6)
avatar
Davito
20.04.2013
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
luksin - Jesteśmy Anwil. My się nie poddajemy. Przyjdzie to i czarnych zjemy. 
luksin
20.04.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
a moze lepiej przegrac w razie czego ten mecz i walczyc w playoff z asseco niz z czarnymi...:)