SKK Siedlce przystąpiło do tego spotkania bez Tomasza Araszkiewicza, który nie pełni już funkcji trenera pierwszego zespołu. Pozostanie on jednak w klubie na innym niż dotychczas stanowisku. Brak szkoleniowca na ławce SKK Siedlce widać było w trakcie spotkania. Podczas przerw na żądanie do głosu bardzo często dochodzili doświadczeni gracze, których w składzie SKK nie brakuje. Funkcję trenera drużyny podczas tego pojedynku pełnił Wiesław Głuszczak. Jednak nie wiadomo, czy zostanie on na tym stanowisku dłużej. Jego odpowiedź na pytanie zadane w trakcie pomeczowej konferencji prasowej była niejednoznaczna. - Nie wiem jak to dalej będzie. Okres transferowy dla zawodników już się skończył, ale wśród trenerów nie. Dlatego wszystko jest możliwe - powiedział nam sam zainteresowany.
Polski Cukier SIDEn Toruń również wystąpił osłabiony. W spotkaniu nie wzięli udziału narzekający na chorobę lider drużyny - Jacek Jarecki oraz najnowszy nabytek Twardych Pierników - Wojciech Barycz. Podkoszowy koszykarz wciąż rehabilituje się po zabiegu i zacznie trenować za około dwa tygodnie. Jednak bardzo prawdopodobne, że już w przyszłym tygodniu przyjedzie do grodu Kopernika i będzie przyglądał się zajęciom prowadzonym przez Eugeniusza Kijewskiego.
Pierwsza kwarta sobotniego spotkania była bardzo wyrównana. Przez pierwsze trzy minuty obydwie drużyny grały kosz za kosz. Następnie Piotr Śmigielski w krótkim odstępie czasu zdobył aż 6 punktów i wyprowadził drużynę na prowadzenie 11:5. Goście nie dali za wygraną i nie pozwalali Twardym Piernikom na powiększenie przewagi. Koszykarze SKK Siedlce powolutku odrabiali straty i w ostatniej minucie pierwszej odsłony doprowadzili nawet do remisu po 17. Dopiero w drugiej kwarcie gospodarze przejęli kontrolę nad wydarzeniami na parkiecie i wypracowali sobie 11 punktów przewagi. Podopieczni Eugeniusza Kijewskiego sporo punktów zdobywali ze strefy podkoszowej, w której bardzo skuteczny był Adam Lisewski. Środkowy torunian zakończył spotkanie z double-double notując 17 punktów i 12 zbiórek. Twarde Pierniki grały bardzo dobrze w defensywie i kilkukrotnie zmuszały rywali do strat, po których zdobywali łatwe punkty z kontrataku. Na przerwę torunianie udali się prowadząc 37:26.
Po powrocie z szatni tempo gry zdecydowanie spadło. Koszykarze Polskiego Cukru SIDEn Toruń byli nieskuteczni i mieli problemy z wypracowywaniem sobie czystych pozycji rzutowych. Jednak defensywa gospodarzy wciąż funkcjonowała na wysokim poziomie i gracze SKK Siedlce nie byli w stanie zbytnio zbliżyć się do rywala. Torunianie głównie postawą w obronie kontrolowali przebieg spotkania. Koszykarze SKK kilkukrotnie próbowali wrócić do gry, ale nie byli w stanie tego zrobić. Każdy okres słabszej gry gospodarzy skutkował przerwą na żądanie dla Eugeniusza Kijewskiego po której gra torunian wracała na dobre tory. W czwartej kwarcie ciężar gry na siebie wziął Karol Szpyrka, który w krótkim odstępie czasu trafił dwa rzuty z dystansu. W samej końcówce spotkania goście byli już pogodzeni z końcowym rozstrzygnięciem i nie atakowali desperacko w ostatnich akcjach meczu.
- Nie pozwalaliśmy rywalowi. Jak gracze SKK rzucali to z trudnych pozycji. Było dobre zagęszczenie strefy podkoszowej i myślę, że to był klucz do zwycięstwa - stwierdził po spotkaniu trener Eugeniusz Kijewski.
Polski Cukier SIDEn Toruń wygrał spotkanie 67:53 i zanotował dobry start rundy rewanżowej. Drużyna z Siedlec wciąż nie gra na miarę swojego potencjału. Na dodatek w klubie doszło do zawirowań na ławce trenerskiej. Nie wiadomo, jak wpłyną one na drużynę SKK. Warto dodać, że wraz ze swoim nowym zespołem do Torunia przyjechał Przemysław Lewandowski. Zawodnik przez prawie 27 minut, które spędził na parkiecie zdobył 8 punktów. Popularny Lewy został gorąco przywitany przez kibiców zgromadzonych w toruńskim "Spożywczaku".
Polski Cukier SIDEn Toruń - SKK Siedlce 67:53 (19:17, 18:9, 11:10, 19:17)
PC SIDEn: A. Lisewski 17, K. Szpyrka 10, P. Śmigielski 8, B. Bochno 7, R. Plebanek 6, Ł. Żytko 5, S. Sikora 5, M. Kowalewski 4, A. Perka 3, R. Szymański 2, B. Królikowski 0.
SKK: R. Basiński 12, K. Sulima 11, A. Czerwonka 10, P. Lewandowski 8, T. Deja 6, R. Kulikowski 3, M. Chodkiewicz 2, M. Rapucha 1,R. Sobiło 0, J. Czyż 0, T. Gałan 0, M.Bal 0.
Kontrola Twardych Pierników - relacja z meczu PC SIDEn Toruń - SKK Siedlce
Grający bez swojego lidera Jacka Jareckiego koszykarze PC SIDEn Toruń odnieśli kolejne zwycięstwo. Tym razem torunianie pokonali SKK Siedlce, które wystąpiło już bez trenera Tomasza Araszkiewicza.
Źródło artykułu:
O jakim potencjale jest mowa? Basiński i kto jeszcze?