Nic w tym dziwnego, wszak koszykarze ze Stargardu Szczecińskiego byli faworytami imprezy. Wzmocnieni między innymi Wiktorem Grudziński zawodnicy Spójni tylko w spotkaniu przeciwko KPSW/Astorii Bydgoszcz potrzebowali dogrywki, by uporać się z podopiecznymi Macieja Borkowskiego. Wcześniej bez problemów poradzili sobie z Księżakiem Łowicz oraz z Bonduellem Gniewkowo.
Najciekawszy przebieg miała niedzielna konfrontacja pomiędzy gospodarzami i przyszłymi zwycięzcami turnieju. Mimo iż na początku zawodów gracze Mieczysława Majora prowadzili już różnicą kilkunastu punktów, to w dalszej części uwidoczniła się przewaga bydgoszczan. Z meczu na mecz coraz lepiej prezentuje się Dorian Szyttenholm, który robił co chciał pod koszem rywali. Właśnie to między innymi głównie dzięki jego zagraniom KPSW/Astorii odrabiła straty i doprowadziła do dogrywki, przy stanie 72:72. W niej więcej doświadczenia wykazali przyjezdni, którzy dzięki lepszej skuteczności zza linii 6,25 cm zwyciężyli 82:85.
Mimo iż sobotnio-niedzielne zawody były dosyć emocjonujące, to kibice mogą czuć się rozczarowani. Chociaż do rozpoczęcia II-ligowych rozgrywek został niespełna miesiąc, to zespoły grające na tym szczeblu rozgrywek nie zaprezentowały wszystkich swoich umiejętności. Rwane akcje, mnóstwo fauli i nieskuteczna gra - tak najkrócej można podsumować bydgoską imprezę. Największą atrakcją był występ byłego reprezentanta Polski - Wiktora Grudzińskiego. Wychowanek Komfortu Stargard spisał się całkiem nieźle, ale jak na ten poziom turnieju, to od takiego zawodnika powinno wymagać się zdecydowanie więcej.
Oficjalne wyniki:
Sobota:
10:00 KPSW/Astoria Bydgoszcz - Bonduelle Gniewkowo 83:90
12:00 Spójnia Stargard Szczeciński - Księżak Łowicz 71:60
16:30 Bonduelle Gniewkowo - Spójnia Stargard Szczeciński 65:79
18:30 KPSW/Astoria Bydgoszcz - Księżak Łowicz 84:71
niedziela:
10:00 KPSW/Astoria Bydgoszcz - Spójnia Stargard Szczeciński 82:85
Tabela końcowa:
1. Spójnia Stargard Szczeciński
2. Bonduelle Gniewkowo
3. KPSW/Astoria Bydgoszcz
4. Księżak Łowicz