Przypomnijmy, iż prosto z turnieju w Gliwicach beniaminek TBL pojechał do Dzierżoniowa na kilkudniowy obóz. Nie był on może zbyt długi, ale za to bardzo intensywny. Zawodnicy trenowali nawet po pięć razy dziennie. Poza przygotowaniem, miał na celu integrację nowych, pozyskanych w letnim okienku transferowym zawodników, ze "starymi". - Jestem bardzo zadowolony z przebiegu tego zgrupowania - przekonuje na łamach strony rosasport.pl trener Mariusz Karol.
- Zrealizowaliśmy wszystko, co sobie założyłem - zapewnia szkoleniowiec Rosy. Podczas tych kilku dni nie mógł skorzystać z Marcina Kosińskiego, nie w pełni sił jest również Michał Nikiel. - Mam nadzieję, że będę miał już do dyspozycji wszystkich zawodników, którzy z różnych powodów byli trochę oszczędzani - podkreśla opiekun radomian.
Najbliższe zajęcia będą wyglądały bardzo podobnie do tych sprzed wyjazdu. Tak jak wcześniej, treningi typowo koszykarskie zespół będzie odbywał na zmianę w halach Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji oraz pobliskiego Zespołu Szkół Budowlanych. Nie zabraknie oczywiście wyjść w plener, odnowy biologicznej, a także wizyt na siłowni.
Natomiast w piątek Rosa pojedzie do Lublina na międzynarodowy turniej. Poza gospodarzem, pierwszoligowym Startem, rywalami radomian będą: jeszcze jeden zespół z zaplecza ekstraklasy - SKK Siedlce - oraz ukraiński Basket Łuck.
W następny weekend klub z Radomia zorganizuje, zresztą jak co roku, Memoriał im. Alfonsa Wicherka. Obsada jubileuszowego, dwudziestego turnieju ku pamięci znanego w Radomiu nauczyciela i trenera przedstawia się bardzo obiecująco. Dwaj przeciwnicy z TBL, Jezioro Tarnobrzeg i Anwil Włocławek, a także czołowy zespół pierwszej ligi, MKS Dąbrowa Górnicza, mają zapewnić basket na wysokim poziomie.
Jeśli chodzi o sprawy finansowo-organizacyjne, w najbliższy czwartek podczas konferencji prasowej zarząd Rosy przedstawi dwóch następnych sponsorów. Po tym, jak półtora tygodnia temu swoje wsparcie zadeklarowało Energetyczne Centrum, radomski klub szykuje kolejne niespodzianki.