Nowa zawodniczka Białej Gwiazdy przyjechała pod Wawel wraz z końcem sierpnia. Od tego czasu niezwykle ciężko trenuje z resztą zespołu i szykuje tym samym formę na nadchodzące rozgrywki. - Bez większych problemów wprowadziłam się w rytm zajęciowy. Fakt faktem nie jest lekko, ale dobra atmosfera sprawia, że człowiek nie skupia się na trudnościach - dodaje.
25-latka po przyjeździe do Polski absolutnie nie stawia na minimalizm. Podobnie jak inne osoby związane z klubem celuje w mistrzostwo kraju oraz inne miejsca gwarantujące honory. - Chciałabym zdobyć złoty medal ekstraklasy oraz puchar. Poza tym nie zapominam o Eurolidze. Mam nadzieję, iż wystąpimy w elitarnej fazie FinalEight. Zrobię wszystko, by osiągnąć swoje cele - mówi z pewnością siebie.
Zeszły sezon spędziła na Węgrzech, czyli w swojej ojczyźnie. W barwach Euroleasing Sopron była jedną z ważniejszych postaci, jednak po finiszu rozgrywek zdecydowała się na zmiany. - Wiedziałam, że w Krakowie od lat drużyna jest bardzo mocna. Wiele słyszałam o Wiśle, jej kibicach, samym mieście i gdy wyraziła mną zainteresowanie byłam bardzo zadowolona - opowiada.
Według niej, nie bez znaczenia są również aspiracje ekipy z Grodu Kraka. - Tutaj będę mieć okazję sprawdzić się wśród lepszych. Wcześniej takich możliwości nie miałam, więc traktuję to jako wielkie wyzwanie.
Co ciekawe, to właśnie ona pod nieobecność przebywającej w USA Tiny Charles typowana jest do roli liderki w strefie podkoszowej. - Lubię podjąć rywalizację, lecz nie mówmy o jednostkach. Cały kolektyw musi podjąć trud, by wynik okazał się zadowalający. Liczę, że starania przyniosą spodziewane efekty i już w pierwszych spotkaniach potwierdzimy ogromny potencjał.
Jeżeli chodzi o wzajemną współpracę to problemów być raczej nie powinno. - Świetnie czuję się w nowej drużynie. Pozostałe dziewczyny chętnie mi we wszystkim pomagają. Ja zresztą też staram się podchodzić do otoczenia z pozytywnym nastawieniem - kończy z zadowoleniem mierząca 195 cm środkowa.
Dora Horti: Osiągnę swoje cele
Krakowska Wisła już od ponad tygodnia trenuje niemal w komplecie. W klubie myślą powoli o tym, jak zdobyć kolejne trofea, co zdaje się potwierdzać Dora Horti.