Zawodniczka zdecydowała się na taki krok głównie z powodu tego, iż pod Wawelem nie dostawała zbyt wielu minut od trenera Jose Ignacio Hernandeza. Wobec tego też trudno jej było zaprezentować pełnię umiejętności i tym samym udowodnić przydatność do zespołu.
Wraz z nowym klubem Serbka również zagości w europejskich pucharach, tyle że w nieco mniej prestiżowym FIBA Cup.
W ekipie ze środkowej Turcji przypuszczalnie łatwiej jej będzie wypracować solidną pozycję. Ankara Kolejliler nie dysponuje tak silnym zestawieniem personalnym jak Biała Gwiazda, co jednocześnie przekłada się na mniejszą konkurencję o miejsce w składzie.