Kobe Bryant całą pierwszą połowę przesiedział na ławce rezerwowych. W drugiej w zaledwie kwadrans zdobył 68 punktów. Wynik godny uwagi, choć jego "rywalami" były osoby niemające z koszykówką wiele wspólnego, głównie lokalne gwiazdki muzyki pop.
Poniżej filmik obrazujący popis zawodnika Los Angeles Lakers.