Mistrzynie Polski z Krakowa to aktualny lider tabeli grupy C. Podopieczne Jose Ignacio Hernandeza w czwartkowy wieczór zagrają w Taranto z tamtejszym Cras Basket i ewentualna wygrana ustawi zespół w doskonałym położeniu. Czy tak właśnie się stanie? - Jak zawsze postaramy się uczynić wszystko, by wygrać. Liczę, że z tej wyprawy wrócimy zadowolone - przyznaje Nicole Powell, skrzydłowa Białej Gwiazdy. - Kluczem będzie defensywa. Obrona jest przecież podstawą tej dyscypliny i to od niej zależy najwięcej. We Włoszech drużyny nie wspomoże jeszcze Erin Phillips, która w niedzielę przyleciała do Krakowa. Bez Australijki w składzie team spod Wawelu jest jednak niepokonany i wszyscy mają nadzieję, że taki stan rzeczy zostanie podtrzymany.
Niemal o życie w starciu z Uniqą Euroleasing Sopron zagrają zawodniczki CCC Polkowice. Wszyscy zdają sobie bowiem doskonale sprawę, jak ważny jest to mecz dla losów ewentualnego awansu z grupy. - Jest to dla nas bardzo ważny mecz i niezwykle istotny dla układu tabeli. Jeśli przegramy z Sopronem, to nasze szanse na awans się praktycznie zminimalizują. Natomiast jeśli wygramy, to wyjście z grupy będzie już na wyciągnięcie ręki - przekonuje prezes Krzysztof Korsak. Pomarańczowe bez wątpienia są faworytem tego meczu i nie zmienia tego nawet fakt, że w meczu nie zagrają nowo pozyskane Jantel Levander oraz Agnieszka Bibrzycka.
Już tylko o honor swoje mecze do końca fazy grupowej rozgrywać będą koszykarki Lotosu Gdynia, które przegrywając w Bourges straciły nawet minimalne szanse na wyjście z grupy. W czwartek na podopieczne Javiera Fort Puente czeka jednak arcytrudne zadanie, bowiem do Trójmiasta zawita turecki gigant, czyli Galatasaray Stambuł. Gdyńskiej publiczności swoje umiejętności zaprezentują m.in. mistrzynie świata Tina Charles i Diana Taurasi.
Ciekawe widowisko zapowiada się w Walencji, gdzie ROS Casares podejmie CJM Bourges Basket. Francuski zespół, który gra już kompletnym składem, z pewnością liczy na dobry występ na terenie jednego z faworytów do końcowego zwycięstwa w rozgrywkach, ale... łatwo nie będzie. Wszystkie oczy tego wieczoru zwrócone będą jednak na postać młodej mistrzyni świata. Maya Moore, bo o niej mowa, zadebiutuje w tym meczu przed publicznością w Walencji w rozgrywkach Euroligi.
O niespodziankę w Hiszpanii pokusić będzie chciał się również rosyjski zespół Nadieżda Orenburg, który w Salamance zagra z Perfumerias Avenidą. Rosjanki wzmocnione Jeleną Dubljevic dysponują jeszcze bardziej interesującym składem, który jest w stanie z pewnością podnieść rękawicę i powalczyć z faworyzowanym zespołem z Salamanki. Jak wygrywać na terenie aktualnego mistrza Euroligi pokazał już zespół z Polkowic, zatem i team z Orenburga wierzy w sukces.
Pierwszy mecz tej serii gier odbył się we wtorek w Jekaterynburgu, gdzie tamtejsze UMMC - już z Sue Bird w składzie - ograło czeskie ZVVZ USK Praga. Do wygranej mistrzynie Rosji poprowadziła francuska gwiazda Sandrine Gruda, która uzbierała na swoim koncie 30 punktów i 7 zbiórek.
Harmonogram gry w 12. kolejce Euroligi koszykarek:
Grupa A:
UMMC Jekaterynburg - ZVVZ USK Praga 87:69 (22:10, 27:25, 19:23, 19:11)
ROS Casares Walencja - CJM Bourges Basket (środa, godz. 20:00)
Lotos Gdynia - Galatasaray Stambuł (czwartek, godz. 17:45)
Uni Seat Gyor - VICI Aistes Kowno (czwartek, godz. 18:00)
Grupa B:
CCC Polkowice - Uniqa Euroleasing Sopron (środa, godz. 17:45)
Fenerbahce Stambuł - Tarbes Gespe Bigorre (środa, godz. 19:00)
Perfumerias Avenida Salamanka - Nadieżda Orenburg (środa, godz. 20:30)
Grupa C:
Spartak Moskwa Region Vidnoje - Good Angels Koszyce (środa, godz. 15:00)
Frisco Sika Brno - Rivas Ecopolis Madryt (środa, godz. 18:00)
Basket Lattes Montpellier - Gospic Croatia Osiguranje (środa, godz. 20:00)
Cras Basket Taranto - Wisła Can Pack Kraków (czwartek, godz. 20:30)
Biała Gwiazda gra o szczyty i zaszczyty - przed 12. kolejką Euroligi koszykarek
Każdy mecz w rozgrywkach euroligowych jest bardzo ważny, ale teraz faza grupowa wkracza już w decydujące fragmenty sezonu, w których decyduje się rozstawienie w walce o Final Eight. O jak najlepsze miejsce i teoretycznie jak najsłabszego rywala, walczy Wisła Can Pack Kraków. O awans z grupy potoczy się bój w Polkowicach, natomiast w Gdyni Lotos zagra już tylko o honor.
Źródło artykułu: