Ofensywna zbiórka zabiła ROW - relacja z meczu Odra Brzeg - KK ROW Rybnik

17 zbiórek w ataku koszykarek Odry Brzeg przesądziło o tym, że w sobotni wieczór pokonane z parkietu musiały zejść rywalki z KK ROW Rybnik. Nie do zatrzymania pod atakowanymi tablicami okazała się Ebony Ellis. Dla podopiecznych Wadima Czeczuro jest to doskonałe rozpoczęcie nowego roku i niezwykle ważna wygrana, która z pewnością pomoże odbić się od dolnych rejonów ligowej tabeli.

- Już ostatnie mecze przed przerwą pokazały, że nasza forma idzie w górę i cieszę się, że ten mecz pokazał, że idziemy w dobrym kierunku - cieszył się po meczu Wadim Czeczuro, szkoleniowiec brzeskich zawodniczek. Jego podopieczne zagrały z wielką ambicją i sercem, udało im się zdominować strefę pod atakowanym koszem i to okazało się kluczem do sukcesu.

Początek nie zapowiadał jednak tak szczęśliwego końca, bowiem to ROW od początku narzuciły swój styl gry perfekcyjnie wykorzystując wszystkie swoje przewagi. Z obwodu jak natchniona trafiała Magdalena Radwan, asysty niczym profesor rozdawała Alexis Rack, a przewaga rybniczanek wynosiła już nawet trzynaście punktów.

Od drugiej kwarty rozpoczął się jednak festiwal zbiórek ofensywnych zawodniczek Odry, które co prawda pudłowały, ale pod koszami wszystko to naprawiała Ebony Ellis. Gdy do tego trzy trójki dołożyła Marta Żyłczyńska, straty już przed przerwą zostały niemal w całości odrobione. Po przerwie brzeżanki poszły za ciosem. Do kolejnych ofensywnych zbiórek dołożyły doskonałą defensywę (ROW przez siedem minut nie zdobył punktu) i na decydującą część meczu Odra wychodziła z siedmiopunktową przewagą.

Przyjezdne rzuciły się do walki, a ciężar zdobywania punktów wzięła na swoje barki Rack. Efekt tego był taki, że na minutę przed końcem meczu straty wynosiły już tylko dwa oczka. W kluczowych momentach meczu rozgrywająca z Rybnika spudłowała dwa rzuty zza linii 6,75, a jako, że gospodynie nie myliły się z linii rzutów wolnych, wygrana i dwa punkty zostały w Brzegu.

- Zbiórka w ataku zrobiła wielką różnicę. Z pewnością miało to olbrzymi wpływ na końcowy wynik - powiedział po meczu Czeczuro. Jego podopieczne zebrały w całym meczu aż siedemnaście piłek pod atakowanym koszem, z czego w ręce Ellis wpadło aż 9 takich.

Rybniczanki pomimo tego pozostawały długo w grze, ale w ostatecznym rozrachunku punkty drugiej szansy rywalek okazały się ich kluczem do trumny. - Nie zagrałyśmy z tak wielkim sercem, jak uczyniły to rywalki. Włożyły całą swoją energię i zaangażowanie w to spotkanie i to dało im wygraną - skomentowała mecz Rack. - Odra wygrała jak najbardziej zasłużenie - dorzucił Kazimierz Mikołajec, który sam zaznaczył, że taki prysznic może jego drużynie tylko i wyłącznie pomóc.

Odra Brzeg - KK ROW Rybnik 68:61 (14:25, 22:14, 16:6, 16:16)

Odra: Inna Kochubej 19, Marta Żyłczyńska 15, Ebony Ellis 11 (16 zb), Justyna Daniel 10, Jessica Starling 9, Natalia Małaszewska 3, Ewelina Buszta 1.

KK ROW: Alexis Rack 13, Magdalena Radwan 11, Rebecca Harris 8, Katarzyna Suknarowska 7, Rachele Fitz 6, Sybil Dosty 6, Magdalena Skorek 4, Laima Rickeviciute 4, Aldona Morawiec 2.

Komentarze (0)