NBA: Słońca w końcu zaświeciły, Gortat najlepiej w sezonie!

Premierowe zwycięstwo w nowym sezonie odnieśli koszykarze Phoenix Suns. Drużyna Marcina Gortata pokonała na wyjeździe New Orleans Hornets 93:78, a Polak był jednym z najlepszych zawodników na parkiecie, notując 12 punktów, siedem zbiórek i cztery bloki. Po trzech kolejnych porażkach triumfowali także mistrzowie ligi - Dallas Mavericks.

Phoenix musieli wygrać to spotkanie, ponieważ Szerszenie zanotowały drugą najgorszą skuteczność w historii klubu - 28,9 proc.! Gra Słońc znów nie powalała na kolana, ale wypracowana w pierwszej połowie spotkania przewaga utrzymała się już do końcowej syreny.

W ostatniej odsłonie kluczowe punkty dla gości zdobył Marcin Gortat, który zatrzymał wracających do gry Hornets. Polak był jednym z najlepszych graczy na parkiecie i mimo wciąż dokuczającego kciuka, zdobył 12 punktów, siedem zbiórek i cztery bloki. - Graliśmy z dużą energią i skupialiśmy się na tym, co mieliśmy wykonać. Cała drużyna zaprezentowała się bardzo dobrze. Wierzę, że nadal będziemy tak grać - mówił po meczu nasz jedynak w NBA.

Skrót pierwszej wygranej Suns w sezonie 11/12:

- Kiedy patrzysz na terminarz gier i widzisz bilans 0-2, możesz myśleć, że skończysz z 0-66. Po wygranej natomiast myślisz, że możesz osiągnąć to czy tamto. To wszystko uzależnione jest od psychiki. Dzisiaj po prostu biegaliśmy, nasza ofensywa była wolna - skomentował Alvin Gentry, szkoleniowiec Phoenix.

Na rozpoczęciu sezonu New Orleans pokonali Phoenix po trafieniu w samej końcówce Erica Gordona. Tym razem strzelec Szerszeni nie zagrał z powodu kontuzji.

W ostatnim dniu roku drużyna z Arizony spotka się z niepokonaną Oklahomą City Thunder.

***

Po stronie zwycięstw w końcu pojawiła się jedynka dla Dallas Mavericks. Mistrzowie ligi uniknęli najgorsze startu w wykonaniu obrońców tytułu od 1969 roku i pokonali Toronto Raptors 99:86.

Dość niespodziewanie najskuteczniejszym zawodnikiem Mavs okazał się francuski rezerwowy Ian Mahinmi, autor 19 punktów. 10 ze swoich 17 oczek zdobył w czwartej kwarcie Jason Terry. Wśród pokonanych aż 30 pkt zgromadził Andrea Bargnani.

- Wiedzieliśmy, że to nastąpi. Było to tylko kwestią czasu. Myśleliśmy, że będzie to już dzień wcześniej, ale się nie udało. Teraz jednak wiemy już jak grać, jesteśmy pewni siebie - powiedział Terry.

Głodne Wilki z Minnesoty były bardzo blisko sprawienia sensacji i pokonania Miami Heat. Żar ma jednak w swoich szeregach dwóch niesamowitych zawodników, którzy decydują o obliczu niemalże każdego meczu. Obchodzący w piątek urodziny LeBron James zanotował 34 punkty, 10 asyst i osiem zbiórek a Dwyane Wade po raz drugi w tym sezonie trafił najważniejszy rzut meczu w samej końcówce (po podaniu Jamesa).

Jamesa do Wade'a w ostatnich sekundach:

- Ukradliśmy to zwycięstwo. D-Wade zanotował drugi mecz z rzędu, w którym trafił zwycięski rzut, tak? To dobrze, lubię to - cieszył się James, którego Żar jest gorący w pierwszej fazie rozgrywek i z bilansem 4-0 lideruje na Wschodzie.

Los Angeles Clippers mieli być objawieniem sezonu, lecz póki co przegrywają z czołowymi ekipami w lidze. Po zdecydowanej porażce z San Antonio Spurs, koszykarze z Miasta Aniołów nie sprostali Chicago Bulls 101:114.

29 punktów, 16 asyst i osiem zbiórek zanotował Derrick Rose, który okazał się lepszy od Chrisa Paula, nowego nabytku Clips. Gospodarze długo utrzymywali kontakt z Bykami, lecz w czwartej kwarcie faworyci Wschodu postawili kropkę nad "i". Najpierw pięć punktów zdobył Ronnie Brewer, a celną trójką chwilę potem popisał się Luol Deng.

- Cieszę się, że mamy w zespole strzelców. Wszyscy trafili rzuty, które mieli trafić. To jest różnica w porównaniu z poprzednim sezonem. Jesteśmy lepsi w grze ofensywnej - powiedział Rose, którego gra była chwalona przez Vinny'ego Del Negro, byłego trenera Bulls, obecnie szkoleniowca LA Clippers.

Wyniki:

Charlotte Bobcats - Orlando Magic 79:100

(C. Maggette 20, D.J. Augustin 14, B. Mullens 12 - R. Anderson 23, D. Howard 20 (24 zb), J. Richardson 16)

Indiana Pacers - Cleveland Cavaliers 98:91 po dogrywce

(D. Granger 22, R. Hibbert 17 (13 zb), G. Hill 15 - K. Irving 20, A. Varejao 14 (13 zb), A. Jamison 12)

Atlanta Hawks - New Jersey Nets 105:98

(J. Teague 22, J. Johnson 21, A. Horford 12 - D. Williams 23, M. Brooks 21, M. Okur 15)

Boston Celtics - Detroit Pistons 96:85

(J. O'Neal 19, R. Allen 17, B. Bass 17 - G. Monroe 22, A. Daye 11, T. Prince 10)

Minnesota Timberwolves - Miami Heat 101:103

(K. Love 25 (12 zb), A. Randolph 14, R. Rubio 12 (12 as) - L. James 34 (10 as), C. Bosh 20, D. Wade 19)

New Orleans Hornets - Phoenix Suns 78:93

(C. Landry 17, J. Jack 12, E. Okafor 10 (16 zb) - H. Warrick 18, J. Dudley 16, M. Gortat 12)

Memphis Grizzlies - Houston Rockets 113:93

(Z. Randolph 23, M. Gasol 20, J. Pargo 14 - K. Martin 21, K. Lowry 15, C. Parsons 13)

Milwaukee Bucks - Washington Wizards 102:81

(B. Jennings 22, E. Ilyasova 16, C. Delfino 15 - J. Crawford 24, R. Lewis 14, J. McGee 10)

Dallas Mavericks - Toronto Raptors 99:86

(I. Mahinmi 19, D. Nowitzki 18, J. Terry 17 - A. Bargnani 30, L. Barbosa 20, D. DeRozan 11)

Utah Jazz - Philadelphia 76ers 102:99

(D. Favors 20 (11 zb), D. Harris 19, G. Hayward 15 - J. Holiday 22, L. Williams 20, A. Iguodala 16)

Los Angeles Clippers - Chicago Bulls 101:114

(B. Griffin 34 (13 zb), C. Butler 16, C. Paul 15 (14 as) - D. Rose 29 (16 as), J. Noah 19, L. Deng 19)

Aktualne tabele NBA -->

Źródło artykułu: