Zawodnik zaskarża drużynę New York Knicks za to, że oblała go na testach sprawnościowych przed podpisaniem w 2008 roku, kiedy to próbował wrócić do zawodowej koszykówki. Koszykarz uważa, że skazali go na przedwczesną emeryturę.
Sęk w tym, że badanie wykazało... wadę serca, zagrażającą życiu Mobley'a. Czyli na dobrą sprawę być może uratowali go przed śmiercią na parkiecie. Kto wie, co mogłoby się stać, gdyby Cuttino tę umowę podpisał.
Ta sama choroba pozbawiła życia Reggie Lewisa i Hanka Gathersa.
Źródło artykułu: