W obecnej chwili kibice będą musieli odznaczyć się szczególną cierpliwością. Wszystko dlatego, że Wiślaczki trenują dopiero od nieco ponad 2 tygodni, a wiele zawodniczek dotarło do drużyny dopiero w trakcie przygotowań. Tym samym, trudno oczekiwać, że już teraz będzie można zobaczyć pełne oblicze ekipy z Małopolski. Cel wyjazdu jest jednak inny.
Cykl spotkań, jakie odbędą się w Trutnovie ma posłużyć przede wszystkim zgraniu się zespołu, który jeszcze pod koniec sierpnia tworzyło zaledwie pięć zawodniczek. Sytuacja ta, uległa zmianie dopiero w momencie, gdy pod Wawelem pojawiły się koszykarki zza granicy, w tym Anke DeMondt czy Ana Dabović. Nie zmienia to jednak faktu, że w obecnym stadium trudno mówić o wysokiej formie, która wciąż jest przecież szlifowana. Z pewnością więcej informacji na temat dyspozycji poszczególnych ogniw i całego kolektywu będzie można udzielić po zakończeniu weekendowych zmagań.
Najbliższy weekend dla zawodniczek będzie oznaczał też możliwość skupienia się tylko na grze w koszykówkę. Do tej pory, ich cykl treningowy składał się głównie z ćwiczeń siłowych i kondycyjnych, które z pewnością mogą powodować zmęczenie. Dlatego też, wynik, jaki osiągną krakowianki nie będzie do końca miarodajny.
Można przypuszczać za to, że trener Jose Ignacio Hernandez zastosuje dużą rotację w składzie, która pozwoli mu przyjrzeć się każdej zawodniczce z osobna. Dlatego też szansę gry, powinny otrzymać koszykarki, które zwykle w spotkaniach o stawkę oglądały poczynania koleżanek z ławki rezerwowych.
Warto dodać, że w tym samym turnieju udział weźmie inna drużyna FGE, CCC Polkowice.
Poniżej przedstawiamy terminarz występów Wisły na MEKR’S CUP:
Piątek, 16.09
g. 10.30 Wisła Can ~ Pack Kraków - MBK Ruzomberok
g. 19.45 Wisła Can ~ Pack Kraków - Seat Uni Sze-Gyor
Sobota, 17.09
g. 16.30 Wisła Can ~ Pack Kraków - KARA Trutnov
Niedziela 18.09
Seria finałowa