Koszykarze New York Knicks pokonali Cleveland Cavaliers 97:94. Mecz był niezwykle wyrównany i dostarczył kibicom wielu emocji. Pierwsza odsłona należała zdecydowanie do ekipy z Ohio. Podopieczni Mike'a Browna wygrali ją różnicą 7 oczek - 26:19. Całkowity zwrot akcji na parkiecie miał miejsce w II kwarcie, kiedy to Knicks narzucili swój rytm gry. Po przerwie żadna z ekip nie zdołała znacząco odskoczyć swojemu rywalowi. Na 60 sekund przed końcową syreną Kawalerzyści remisowali z nowojorskim teamem 91:91. Ale celny rzut za 2 Wilsona Chandlera oraz skutecznie wyegzekwowane osobiste przez Marcy Collinsa pozwoliły zespołowi Mike'a D'Antoniego wyjść na 4 punktowe prowadzenie, którego Knicks nie oddali już do końca meczu. Znakomity występ zanotował wspomniany wcześniej Chandler. 21-letni Amerykanin wspomógł swoją ekipę 26 "oczkami". Prócz tego gracz pełniący na parkiecie rolę skrzydłowego zebrał 8 piłek oraz 3 razy asystował. Natomiast w ekipie Cleveland Cavaliers brylował J.J. Hickson. Niespełna 20-letni środkowy był bardzo blisko zanotowania double-double, bowiem zdobył 26 punktów i zebrał z tablic 9 piłek. Prócz tego gracz ten dopisał do swego dorobku 2 asysty.
Drugą wygraną zanotowali koszykarze Denver Nuggets, którzy utrzymali przewagę wywalczoną już w pierwszej odsłonie tego pojedynku. Najskuteczniejszym graczem ekipy z Kolorado był obrońca - Taurean Green, który wspomógł swój team 17 punktami, 3 zbiórkami oraz 4 asystami. Jako jedyny double-double mógł pochwalić się Elton Brown, który prócz 11 "oczek" zebrał z tablic 10 piłek. Dla Raptors była to już druga przegrana w rozgrywkach Ligi Letniej. W tym zespole wyróżnił się amerykański skrzydłowy - Joey Graham. 26-letni koszykarz spędził na placu gry ponad 30 minut, zdobył 16 punktów oraz miał 7 zbiórek.
Mecz Washington Wizards - Portland Trail Blazers był pierwszym dla obu teamów w Lidze Letniej NBA rozgrywanej w Las Vegas. Po bardzo wyrównanym pojedynku zwycięsko wyszli z niego koszykarze Trail Blazers. Czarodzieje mieli bardzo dobrą sytuację przed IV kwartą tego spotkania, bowiem prowadzili różnicą 2 "oczek" i to oni spisywali się lepiej. Ale zawodnicy z Portland nie mieli zamiaru się poddawać i dzięki skutecznej grze w ataku zanotowali na swoje konto pierwszą wygraną. Kapitalnie dysponowany był Jerryd Bayless, który co prawda trafił tylko 5 z 12 rzutów za 2 "oczka", ale trafił 18 z 23 osobistych. To właśnie ten koszykarz stawał najczęściej na linii rzutów wolnych. W ekipie Washington wyróżniło się dwóch zawodników. Pierwszym z nich jest skrzydłowy Andray Blatche, zaś drugim obrońca Nick Young - obaj dopisali do dorobku swojej ekipy po 17 punktów.
Najciekawszym pojedynkiem była jednak rywalizacja Phoenix Suns z Houston Rockets. Drużyna Słońc grała koncertowo w pierwszej połowie. Zarówno I kwarta jak i druga partia pokazała, że mają oni olbrzymią przewagę w szczególności na desce. Ale jak mówi porzekadło - Nie ważne jak zaczynasz, ważne jak kończysz - miało swoje odzwierciedlenie w tym spotkaniu. Rakiety po przerwie grały jakby były w transie. Praktycznie każdy rzut znajdował drogę do kosza. I tak z każdą minutą przewaga Phoenix topniała, aż w końcu to team z Teksasu wyszedł na prowadzenie, którego nie oddał już do końca meczu. Niesamowity występ zaliczył 20-letni Donte Greene, który zdobył 40 punktów! Na dodatek uczynił to na bardzo dobrej skuteczności zarówno rzutów za osobistych, za 2 "oczka" jak i tych najcenniejszych - za 3 punkty. Świetnie spisał się również Mike Harris, który dopisał do dorobku Houston 21 "oczek" oraz zebrał z tablic 13 piłek tym samym odnotowując double-double. W ekipie z Phoenix najskuteczniejsi byli: Alan Tucker oraz D.J. Strawberry - obaj zapisali na swoje konto po 22 punkty.
W kolejnym spotkaniu nie było już tak wielu emocji, ani też tak wielkiego show, bowiem od początku od końca meczu przebieg wydarzeń na parkiecie kontrolowali koszykarze Dallas Mavericks. Zespół z Teksasu pokazał swoją wyższość nad przeciwnikiem w pierwszych dwóch odsłonach. Po przerwie utrzymywali bezpieczną różnicę punktową i w efekcie pokonali Minnesotę Timberwolves 88:74. W ekipie Mavericks świetnie spisał się...rezerwowy Jajuan Smith, który zdobył 19 punktów dla swojego teamu. W drużynie przeciwnej brylował Kevin Love, który zanotował double-double - 18 "oczek" oraz 13 zbiórek.
W ostatnim meczu czwartego dnia rozgrywek San Antonio Spurs wygrali z Memphis Grizzlies 78:76. W pierwszej odsłonie lepsi okazali się gracze Ostrog, ale w kolejnych dwóch partiach na parkiecie brylowali zawodnicy Niedźwiadków. Kiedy jednak przyszła najważniejsza - IV kwarta zawodnicy Grizzlies zagrali słabo, a gracze z San Antonio bezlitośnie to wykorzystali. W ekipie Spurs najlepiej spisał się środkowy tego teamu - Ian Mahinmi, który zdobył 18 punktów oraz zebrał 8 piłek. Natomiast wyróżniającą się postacią Niedźwiadków był Darrell Arthur. Amerykański skrzydłowy wspomógł swoją drużynę 23 "oczkami" oraz 8 zbiórkami. Dla Ostrog było to pierwsze spotkanie w Lidze Letniej NBA w Las Vegas.
New York Knicks - Cleveland Cavaliers 97:94 (19:26, 25:16, 24:25, 29:27)
Knicks: Chandler 26, Roberson 22, Collins 17, Gallinari 14, Wafer 7, Balkman 4, Graves 3, Holland 2, Hunter 2.
Cavaliers: Hickson 26, Tucker 16, Jackson 10, Conroy 9, Traylor 8, Williams 8, Thomas 6, Beck 4, Green 4, Alfred 2.
Toronto Raptors - Denver Nuggets 79:90 (14:28, 20:11, 29:28, 16:23)
Raptors: Graham 16, Adams 11, Lucas 11, Collins 11, Banks 8, Giles 8, Farmer 6, Akindele 3, Carroll 3, Williams 2.
Nuggets: D. Green 17, Jones 16, Brown 11, B. Green 10, Hall 10, Langford 4, Gordon 3, Lofton 3, Roberts 2, Weems 2, Varem 2.
Washington Wizards - Portland Trail Blazers 73:78 (14:16, 23:20, 16:15, 20:27)
Wizards: Blatche 17, Young 17, McGee 11, Elegar 10, Veremeenko 6, McGuire 6, Brown 2, Forbes 2, Wallace 2.
Blazers: Bayless 28, Koponen 19, Davis 10, Robinson 7, Pinnock 5, Maric 3, Batum 3, Finley 2, Ellis 1.
Phoenix Suns - Houston Rockets 97:100 (31:24, 33:27, 15:23, 18:26)
Suns: Tucker 22, Strawberry 22, Lopez 19, Hubalek 10, Dean 8, Vinicius 6, Cage 4, Golubovic 3, Wallace 2, Ibekwe 1.
Rockets: Greene 40, Harris 21, Leunen 16, Brooks 13, Robinson 7, Tyndale 2, Noel 1.
Dallas Mavericks - Minnesota Timberwolves 88:74 (21:14, 27:16, 18:19, 22:25)
Mavericks: Smith 19, Foster 17, Terry 15, Rhodes 9, Williams 8, Sow 6, Singleton 6, Seibutis 6, McLeod 2.
Timberwolves: Love 18, Ahearn 17, Brewer 11, Neitzel 10, Jeter 9, Taylor 5, Richard 4.
San Antonio Spurs - Memphis Grizzlies 78:76 (20:17, 11:18, 18:19, 29:22)
Spurs: Mahinmi 18, Hill 17, Tolliver 13, Green 12, Cuffee 8, Gist 6, Morrison 2, Powell 2.
Grizzlies: Arthur 23, Mayo 18, Tucker 12, Ere 11, Crittenton 6, Anderson 4, Badiane 2.
na Instagramie 
na Facebooku 
