"Generał" poprowadził PGE Turów do wygranej

31 pkt, 8 as, 5 zb i aż 11 wymuszonych fauli - to dorobek Toreya Thomasa w poniedziałkowym meczu Asseco Prokom Gdynia - PGE Turów Zgorzelec. Rozgrywający PGE Turowa poprowadził swój zespół do pewnej wygranej nad gdynianami.

W finałowej rywalizacji do czterech zwycięstw jest 1:1. Teraz rywalizacja przenosi się do Zgorzelca. Jak będzie w kolejnych meczach PGE Turowa z Asseco Prokomem? - Trzeba być wariatem, żeby na mecz z Prokomem wychodzić z nastawieniem, że "idzie się jak po swoje" i na pewno się wygra. To jest świetna drużyna, zespół z Euroligi i dlatego trzeba wznieść się na wyżyny. Ważne jest także, żeby wierzyć w to, że jesteś tak samo dobry jak rywale. Jeśli masz to w sobie, wówczas nawet zmęczenie nie będzie przeszkadzać - powiedział Thomas w rozmowie z Przeglądem Sportowym.

Torey Thomas dowodzi w tym sezonie grą PGE Turowa. Otrzymał więc pseudonim "Generał". Amerykanin jest zadowolony z tego przydomku, gdyż uważa, że przez to jest doceniany za to co robi dla drużyny.

Źródło: Przegląd Sportowy.

Komentarze (0)