- To nie jest moja rola. Wolałbym zdecydowanie aby inni zdobywali punkty, lecz był to jeden z tych trudnych meczów. - mówił po meczu Nash. 34 latek zdobył 14 ze swoich 37 punktów w czwartej kwarcie, która okazała się kluczowa dla losów gry. Na jej początku gospodarze prowadzili jeszcze 86:77 po celnym rzucie Charliego Bella. Od tego momentu jednak inicjatywę przejęli przyjezdni, którzy kontrolowali wydarzenia na parkiecie. Dzięki tej wygranej Słońca jako pierwsza drużyna w Konferencji Zachodniej osiągnęła granicę 30 zwycięstw i ma już tylko 3 wygrane mniej niż Boston Celtics. Najwięcej punktów wśród Kozłów uzbierał Michael Redd - 28.
Po raz pierwszy od niepamiętnych czasów Sacramento Kings wystąpiło w swoim optymalnym składzie. Królowie, którzy przez całą pierwsza część sezonu musieli radzić sobie z kontuzjami swoich czołowych graczy, w końcu mogli zaprezentować się w pełni okazale. Świetna postawa Mike'a Bibby'ego w pierwszej połowie oraz wszędobylski Ron Artest byli głównymi architektami wygranej nad New Jersey Nets. Ten pierwszy wszystkie swoje 15 punktów uzbierał przed przerwą, podczas gdy krnąbrny skrzydłowy Kings rozegrał jedno z najbardziej wszechstronnych spotkań w tym sezonie - 27 punktów, 6 zbiórek, 5 przechwytów, 4 asysty i blok.
Milwaukee Bucks ? Phoenix Suns
105:114
Kwarty:
(24:30, 38:24, 21:23, 22:37)
Punkty:
Milwaukee: M. Redd 28, A. Bogut 19 (13 zb), B. Simmons 15, C. Villanueva 14, C. Bell 11, R. Ivey 10, Y. Jianlian 6, A. Storey 2, J. Voskuhl 0.
Phoenix: S. Nash 37 (10 as), R. Bell 19, A. Stoudemire 19 (12 zb), S. Marion 14, G. Hill 8, L. Barbosa 8, B. Diaw 5, B. Skinner 4, D.J. Strawberry 0.
Sacramento Kings ? New Jersey Nets
128:94
Kwarty:
(36:25, 28:22, 33:26, 31:21)
Punkty:
Sacramento: R. Artest 27, K. Martin 19, M. Bibby 15, B. Miller 14, B. Udrih 14, F. Garcia 13, M. Moore 10, S. Hawes 6, Q. Douby 6, D. Jones 4, J. Williams 0, J. Salmons 0.
New Jersey: V. Carter 21, R. Jefferson 18, M. Allen 14, J. Kidd 13, A. Wright 9, S. Williams 8, M. Williams 5, B. Nachbar 4, J. Boone 2, J. Collins 0, J. Magloire 0, D. Armstrong 0.