13 listopada 2010 roku w Łańcucie zostało rozegrane pierwsze spotkanie miedzy tymi dwoma zespołami. Wówczas po dogrywce lepsi okazali się zawodnicy Sokoła pokonując gości 80-71. W tamtym pojedynku najlepszymi zawodnikami okazali się po stronie przyjezdnych - Piotr Miś zdobywca 24 punktów, który notabene bronił barw Sokoła Łańcut w latach 2003-2005 oraz zawodnicy gospodarzy - Maciej Klima i Wojciech Pisarczyk, którzy zdobyli łącznie 45 punktów.
W dalszym ciągu beniaminek z Siedlec spisuje się poniżej oczekiwań. O ile gra zespołu jest całkiem przyzwoita to wyniki w fazie rewanżowej są koszmarem trenera Tomasza Araszkiewicza. Po efektownym zwycięstwie nad Startem Lublin wydawało się, że drużyna SKK wraca na właściwe tory oraz, że będzie już tylko lepiej, jednak dwie ostatnie wyjazdowe porażki pokazują, że drużynie nadal czegoś brakuje. Na pewno sympatycy zespołu czekają z utęsknieniem na powrót do gry kontuzjowanych Piotra Misia i Rafała Wójcickiego, gdyż z nimi zespół jest o wiele groźniejszy. - Chcemy znów zacząć wygrywać i wierzę, że zaczniemy to robić od meczu z Sokołem - zapowiada Karol Dębski, skrzydłowy SKK. To pokazuje, że zawodnicy mają dość porażek i zrobią wszystko, aby wrócić na zwycięską drogę.
Na przeciwnym biegunie znajdują się koszykarze Sokoła Łańcut, którzy w tym sezonie spisują się bardzo dobrze. Po 22 kolejkach z bilansem 16 zwycięstw i 6 porażek zajmują wysokie 2 miejsce w tabeli. Duża w tym zasługa miedzy innymi Macieja Klimy, który jest najlepiej punktującym i zbierającym zawodnikiem zespołu oraz Rafała Glapińskiego, który jest jednym z lepszych kreatorów gry na zapleczu Ekstraklasy i motorem napędowym drużyny z Łańcuta. Po ostatniej niespodziewanej porażce na własnym parkiecie ze Startem Lublin zawodnicy Dariusza Kaszowskiego zrobią wszystko, aby pokonać beniaminka i pokazać, że ostatnia przegrana była tylko wypadkiem przy pracy.
Sobotnie spotkanie będzie bardzo ważne dla obu ekip. Łańcucka drużyna jeżeli chce walczyć o pierwsze miejsce w tabeli nie może sobie pozwolić na drugą porażkę z rzędu z niżej notowanym rywalem, natomiast koszykarze SKK jeśli chcą zachować szanse na grę w fazie play-off muszą to spotkanie koniecznie wygrać. Biorąc pod uwagę pierwszy zacięty pojedynek obu drużyn oraz to, że ekipa z Siedlec na własnym parkiecie może wygrać z każdym, możemy być pewni, że emocji i dramaturgii w tym spotkaniu nie zabraknie.
SKK Siedlce - PTG Sokół Łańcut - (19.02.2011r.) godz. 18:00, Hala OSiR przy ul. Prusa 6 wstęp: bilet normalny - 10 zł, bilet ulgowy - 5 zł.