Stawka większa niż życie - zapowiedź meczu UTEX ROW Rybnik - ŁKS Siemens AGD Łódź

Bez wątpienia jest to jeden z najważniejszych meczów dla obu zainteresowanych drużyn. Obie w dotychczas triumfowały tylko dwukrotnie w rozgrywkach ligowych, dlatego kolejna wygrana jest na wagę złota i być może utrzymania w elicie. Łodzianki na Śląsk udają się z jasnym celem, który jest rewanż za porażkę przed własną publicznością. Gospodynie natomiast nie widzą innej możliwości, jak zwycięstwo.

- Dla nas mecz z ŁKS-em Łódź jest najważniejszy. Cały czas przygotowujemy się do tej potyczki. Jeszcze raz powtórzę, że dla nas najważniejsza jest środa i walka z drużyną z Łodzi - mówi jasno szkoleniowiec UTEX-u ROW Rybnik Mirosław Orczyk. Nie ma się co dziwić, bowiem zarówno rybniczanki, jak i łodzianki, okupują w ligowej tabeli Ford Germaz Ekstraklasy dwie ostatnie pozycje z dwoma zwycięstwami na koncie. Przegrany zostanie zatem sam na dnie.

Zarówno ŁKS Siemens AGD, jak i UTEX ROW w miniony weekend doznali wysokich porażek. Łodzianki miały zamiar powalczyć z Wisłą Can Pack, ale sił i umiejętności wystarczyło jedynie na pierwszą kwartę. Trener Piotr Neyder nie miał powodów do większego zadowolenia. Pozytywów szukać musiał w niezłej walce pod tablicami Leony Jankowskiej oraz Ugochukwu Ohy. To właśnie w tych zawodniczkach będzie musiał szukać największych atutów w starciu z rybnickim zespołem, bowiem rybnickie środkowe nie zachwycają.

Trudno też cokolwiek dobrego powiedzieć o dwóch najnowszych zagranicznych wzmocnieniach ŁKS-u. Tatsiana Zhurauliova oraz Valentyna Voronova miały być wiodącymi postaciami łódzkiego zespołu, tymczasem grają wyraźnie poniżej oczekiwań. Innym pytaniem pozostaje jednak fakt, czy możliwości Białorusinki i Ukrainki są większe od tego, co do tej pory zaprezentowały.

W Rybniku mobilizacja przed tym spotkaniem jest ogromna i nikt nie dopuszcza do siebie możliwości porażki w tym meczu. - Wierzę, że powalczymy w tym meczu o zwycięstwo. Taki jest nasz cel na ten mecz. Wszystko było podporządkowane w ostatnich dniach właśnie tej rywalizacji - mówi Paulina Rozwadowska, podkoszowa UTEX-u ROW.

Tradycyjnie w śląskim zespole najwięcej uwagi poświęcić trzeba amerykańskim rzucającym Laurie Koehn oraz Rebecce Harris. O ile jednak pierwsza po powrocie z USA zdołała zachować swoją skuteczność, o tyle problem tkwi w tej drugiej. Harris w dwóch meczach po przerwie świąteczno noworocznej zdobyła 5 punktów przeciwko Wiśle Can Pack (2/10 z gry) oraz 3 punkty w Pruszkowie przeciwko Liderowi (1/11 z gry).

Czy Harris zagra tak, jak przed przerwą świąteczno-noworoczną?

- Problem polega w aklimatyzacji, bowiem działo się to podczas pierwszego tygodnia od powrotu z USA - tłumaczy słabszą postawę drugiej najskuteczniejszej zawodniczki rozgrywek Orczyk. Przebudzenie Harris może okazać się kluczem do sukcesu w starciu z ŁKS-em, dlatego wszyscy wierzą, że problemy aklimatyzacyjne odeszły już w niepamięć.

Co ciekawe ŁKS Siemens AGD Łódź to jedyny zespół, który nie wygrał dotychczas żadnego pojedynku w starciach z głównymi kontrkandydatami do utrzymania w Ford Germaz Ekstraklasie. Łodzianki dwukrotnie przegrały z brzeską Odrą oraz raz z UTEX-em ROW Rybnik. Tracąc komplet punktów w tych meczach z pewnością podopieczne Neydera humorów i swojej sytuacji nie poprawią.

UTEX ROW Rybnik - ŁKS Siemens AGD Łódź / środa godz. 18:00

Komentarze (0)