Europejscy potentaci chcą Rudy'ego

Olympiakos, Barcelona, Unicaja i Real ostrzą sobie zęby na Rudy'ego Fernandeza. Hiszpan chce jednak zostać w NBA, choć raczej nie w Portland Trail Blazers, gdzie spędził ostatnie dwa sezony.

Nie od dziś wiadomo, że Rudy Fernandez chce opuścić Portland Trail Blazers. Hiszpański strzelec pierwszy sezon na parkietach NBA miał całkiem niezły, lecz niedawno zakończone rozgrywki już nie potwierdzają tej tezy. Trener Nate McMillan w mniejszym stopniu korzystał z usług mistrza świata i mistrza Europy, co znalazło odzwierciedlanie choćby w statystykach - 10,5 pkt w sezonie 2008/2009 i 8,2 w 2009/2010.

Fernandez nadal chce grać za oceanem, lecz wątpliwe, że zostanie w zespole ze stanu Oregon. Hiszpan ma ważny kontrakt do końca przyszłego sezonu (1,2 mln). Mówi się również, że zakusy na gracza z półwyspu Iberyjskiego mają potentaci ze Starego Kontynentu. Mowa tu przede wszystkim o Regal FC Barcelonie, Olympiakosie Pirues, Realu Madryt czy Unicaja Malaga. Fernandezowi podobno najbliżej byłoby do katalońskiego klubu.

Przyszłość zawodnika rozstrzygnie się zapewne w ciągu kilku najbliższych tygodni. Tymczasem warto przypomnieć, że Portland zwolnili niedawno generalnego menedżera Kevina Pritcharda oraz oddali do Minnesoty Timberwolves Martella Webstera w zamian za Ryana Gomesa, którego zresztą wkrótce zwolnią.

Źródło artykułu: