Wojciech Kamiński: Chcielibyśmy zagrać w play off

Walka o 7. miejsce w PLK będzie jednym z najciekawszych wątków ostatniej kolejki sezonu zasadniczego. W sobotę w Poznaniu PBG Basket pokonał Polonię Azbud Warszawa 69:66 i zrównał się z nią punktami w tabeli. Zadowolony po meczu był Wojciech Kamiński, trener gości.

- Jestem zadowolony z tego, co pokazaliśmy. W ostatnich dziesięciu dniach trenowaliśmy zaledwie cztery razy. Problemy były związane głównie z kontuzjami i chorobami. Przez cały ten okres tylko raz graliśmy pięciu na pięciu. Miało to miejsce, kiedy sam się przebrałem i grałem jako dziesiąty zawodnik. Jak się łatwo domyślić, poziom nie mógł być zbyt wysoki, ponieważ dawno przestałem grać w koszykówkę. Sytuacja była jednak taka, a nie inna i musieliśmy to zrobić, żeby "poruszać się" pięciu na pięciu. Gratuluję moim zawodnikom postawy. Myślę, że zagraliśmy dobry mecz. Mieliśmy swoje szanse, ale nie trafiliśmy rzutów za trzy punkty w samej końcówce. Uważam jednak, że o porażce zadecydowały nietrafione wcześniej rzuty wolne - mówił po meczu w Poznaniu na łamach portalu plk.pl Wojciech Kamiński, trener Polonii Azbud Warszawa.

Stołeczna drużyna musiała sobie radzić w tym meczu bez dwójki Amerykanów - Hardinga Nany i Josha Alexandra. Ten pierwszy powinien wkrótce wrócić do gry. - Myślę, że w poniedziałek do treningów wróci Harding Nana. Jeżeli chodzi o Josha Alexandra, to pierwsze prognozy mówią o pięciu tygodniach. W środę miną dwa tygodnie, odkąd tego gracza nie ma. Mam cichą nadzieję, że ten koszykarz będzie gotowy do gry już za dwa tygodnie. Na pewno przebadamy go w tym tygodniu. Nie będziemy jednak ryzykowali zdrowiem koszykarza. Chciałbym, żeby był jak najszybciej gotowy, ale poczekamy aż zadecyduje o tym lekarz. Zdrowie zawodnika jest najważniejsze - powiedział Kamiński.

Przed ostatnią kolejką PLK Polonia ma 36 punktów, podobnie jak trzy inne drużyny - Znicz, PBG Basket i Energa Czarni. Kto zatem awansuje do play off, okaże się w przyszłym tygodniu. - W rundzie zasadniczej zostało nam jeszcze jedno spotkanie. Już teraz można powiedzieć, że spokojnie się utrzymaliśmy, a to był nasz główny cel. Na pewno chcielibyśmy zagrać w play-off. W pierwszej części sezonu wypełniliśmy swój podstawowy plan. W drugiej celem było wygranie kilku ważnych meczów. Pokonaliśmy Anwil Włocławek i Asseco Prokom Gdynia. Teraz plany pokrzyżowały nam kontuzje, ale zrobimy wszystko, żeby wygrywać jak najwięcej i dzięki temu zagrać w fazie play off - zakończył trener Polonii Azbud.

Komentarze (0)