Lindsay Whalen to jedna z najlepszych rozgrywających na amerykańskich parkietach. W Minnesocie koszykarka ta zapamiętana jest z gry w uniwersyteckiej drużynie, którą w pojedynkę doprowadziła do Final Four, a na trybuny przyciągnęła tysiące fanów.
- Chciałbym przekazać wszystkim fanom z Minnesoty, że Lindsay Whalen wraca do tego miasta, żeby grać w zespole Minnesota Lynx - mówi z dumą trener Cheryl Reeves. - Mam nadzieję, że ludzie będą kupować bilety, żeby przyjść zobaczyć ją w akcji. My jesteśmy podekscytowani, że będziemy ją mieli w składzie, natomiast dla fanów to wyzwanie i niezwykle ważna sprawa, że będą mogli ponownie oglądać Whalen w swoim mieście.
Podczas występów Whalen na uniwersytecie średnia liczba fanów na meczach wzrosła z 1 100 do 9 866! Pojawienie się Whalen w Minnesocie na parkietach WNBA dało również rekord frekwencji na spotkaniu Lynx. Był to pierwszy pojedynek Whalen w Minnesocie w WNBA, a na trybunach zasiadło 16 227 fanów! W ubiegłym sezonie na meczach "Rysic" pojawiało się średnio 7 537 kibiców, co dało dziewiąty wynik na trzynaście zespołów. W nowym sezonie włodarze klubu liczą na spory awans w tej klasyfikacji.
Whalen od początku kariery związana była z drużyną Connecticut Sun, gdzie trafiła w 2004 roku. Poprzedni sezon zakończyła ze średnimi 12,3 punktu, 4,6 zbiórki i 4,6 asysty na mecz, będąc liderką "Słońc".
- Wydaje mi się, że wszyscy są nieźle podekscytowani faktem, że zagram właśnie w Minnesocie. Ja jestem na to gotowa! - powiedziała sama zawodniczka, która obecnie przebywa w Pradze, gdzie reprezentuje barwy ZVVZ USK Praga.
W przeciwnym kierunku niż Whalen powędrowała młoda Renee Montgomery, która do WNBA trafiła w ubiegłorocznym drafcie z Uniwersytetu... Connecticut, z którym nie przegrała żadnego meczu w NCAA i wygrała Final Four. Do WNBA trafiła z 4. numerem, a swój debiutancki sezon zakończyła ze średnimi 9 punktów, 2,1 asysty i 1,9 zbiórki na mecz.
- Nie dokonaliśmy tego transferu dlatego, żeby mieć w swoim składzie zawodniczkę z Uniwersytetu Connecticut. My dokonujemy transferów dlatego, żeby stać się lepszym zespołem. Mam nadzieję, że właśnie tak będzie po pozyskaniu Montgomery - mówił po tej wymianie Mike Thibault, szkoleniowiec Sun, które nie zdołały wywalczyć awansu do fazy play off w ubiegłorocznym sezonie.