NBA: Heat demolują w pierwszej, a Thunder w trzeciej kwarcie

Drużyna z Florydy nie pozwoliła przełamać się Atlanta Hawks. Miami Heat od samego początku narzucili swój styl gry. Thunder zrobili to znacznie później, ale odniosło to taki sam efekt.

Ostatnimi czasy dziwna niemoc dopadła Atlanta Hawks. Podopieczni Mike'a Woodsona przegrywając w Miami ponieśli czwartą porażkę z rzędu.

Heat od samego początku spotkania rzucili się na rywali. Efektem było szesnastopunktowe prowadzenie po pierwszej kwarcie. Później gospodarze jeszcze bardziej uciekli rywalom. Po takim ciosie zawodnicy z Atlanty już się nie podnieśli. Oprócz Dwyane Wade'a świetną partię rozgrywał Michael Beasley, który w pierwszej połowie rzucił 20 ze swoich 22 oczek.

- Do ideału nam jeszcze daleko. Chłopaki pokazują jednak entuzjazm i zapał do ciężkiej pracy. Cieszę się, że po nieudanych spotkaniach możemy się podnieść i odnieść bardzo ważne zwycięstwo - stwierdził trener Żaru Erik Spoelstra.

Co zrozumiałe, w zgoła odmiennym nastroju był szkoleniowiec Hawks. - To niedopuszczalne. Tak grać nie można - mówił Woodson. Największą bolączką jego drużyny była skuteczność (35,2 procent). Z graczy pierwszopiątkowych jedynie Joe Johnson miał dwucyfrową zdobycz (11). Jastrzębie również przegrały walkę na tablicach 30-52.

Zawodnicy z Oklahoma City uśpili czujność rywala i w trzeciej odsłonie spotkania postanowili zaatakować. Zrobili to na tyle skutecznie, że wywieźli z Chicago zwycięstwo.

Oprócz świetnego duetu Kevin Durant - Russell Westbrook na uwagę zasługuje postawa rezerwowego Jamesa Hardena, który rzucił więcej punktów (13) niż cała ławka Bulls razem wzięta.

- Trzecia kwarta bardzo nas zabolała. Popełnialiśmy wiele błędów. Rywale wszystkie bezwzględnie wykorzystywali - powiedział Joakim Noah.

Na jej początku Byki prowadzili 56-49. Później jednak zupełnie stanęły. Thunder zanotowali run 15-4 i zrobiło się 64-60 dla nich. Chicago nie było w stanie już wrócić do gry. W czwartej kwarcie na 3:33 przed końcem meczu miejscowym udało się zniwelować straty z 18 do 10 oczek. Podopieczni Vinny'ego Del Negro nie poszli jednak za ciosem. W odpowiedzi piłkę w koszu umieścili zawodnicy Grzmotu pieczętując wygraną.

- To dla nas ważna wygrana. Przecież w tym sezonie gramy tragicznie na wyjazdach - stwierdził Chris Paul. Jaka na razie poza domem Szerszenie wygrały trzy razy.

W Salt Lake City jak ryba w wodzie czuł się Devin Brown, który zaaplikował rywalom 30 punktów. Mam nadzieję, że styczeń będzie miesiącem, który zapoczątkuje dla nas lepsze czasy - powiedział Brown.

O losach spotkania najprawdopodobniej zadecydowała sytuacja na 27 sekund przed końcem. Jazz powoli odrabiali straty i przegrywali 86-82. W kluczowym momencie gospodarzom piłkę zabrał Chris Paul. Obrońca Szerszeni zdobył także punkty i przewaga Nowego Orleanu wzrosła do sześciu oczek. Jazz nie byli w stanie już nic zrobić.

Miami Heat - Atlanta Hawks 92-75 (30-14, 21-20, 22-24, 19-17)

(Wade 28 (8zb), Beasley 22 (8zb), Haslem 12 (8zb) - Crawford 23, Johnson 11, Williams 9)

Chicago Bulls - Oklahoma City Thunder 85-98 (28-23, 24-24, 14-32, 19-19)

(Rose 19 (7as), Deng 15 (10zb), Hinrich 15 (7as) - Westbrook 29 (7zb, 6as), Durant 25 (8zb), Harden 13 (8zb))

Utah Jazz - New Orleans Hornets 87-91 (32-24, 19-20, 11-25, 25-22)

(Boozer 18 (14zb), Williams 17 (11as), Miles 15, Kirilenko 15 - Brown 30, West 20 (9zb), Paul 12 (9as), Posey 12)

Los Angeles Clippers - Portland Trail Blazers 105-95 (20-21, 25-24, 33-29, 27-21)

(Kaman 20 (8zb), Gordon 19, Davis 15 (9as) - Webster 25, Miller 22 (16as), Howard 16)

Czytaj także o NBA:

W siedmiu kolejnych spotkaniach Kevin Durant zdobywał przynajmniej trzydzieści punktów. Pobił tym samym klubowy rekord. W Chicago jego seria została przerwana ->Czytaj więcej tutaj<-

Brandon Jennings z Milwaukee Bucks i Tyreke Evans z Sacramento Kings najlepszymi debiutantami grudnia. Mike Brown z Cleveland Cavaliers i Lionel Hollins z Memphis Grizzlies wyróżnieni wśród trenerów->Czytaj więcej tutaj<-

Tabele:

EASTERN CONFERENCE

ATLANTIC DIVISION

Z P Proc.

1. Boston 24 8 .750

2. Toronto 17 18 .486

3. NY Knicks 14 20 .412

4. Philadelphia 10 23 .303

5. New Jersey 3 30 .091

CENTRAL DIVISION

1. Cleveland 27 9 .750

2. Chicago 14 18 .438

3. Milwaukee 13 18 .419

4. Detroit 11 21 .344

5. Indiana 10 23 .303

SOUTHEAST DIVISION

1. Orlando 24 9 .727

2. Atlanta 21 12 .636

3. Miami 17 15 .531

4. Charlotte 14 18 .438

5. Washington 10 21 .323

WESTERN CONFERENCE

NORTHWEST DIVISION

1. Denver 21 13 .618

2. Portland 22 14 .611

3. Oklahoma City 19 15 .559

4. Utah 18 16 .529

5. Minnesota 7 28 .200

PACIFIC DIVISION

1. LA Lakers 27 6 .818

2. Phoenix 21 13 .618

3. LA Clippers 15 18 .455

4. Sacramento 14 19 .424

5. Golden State 9 23 .281

SOUTHWEST DIVISION

1. Dallas 23 11 .676

2. San Antonio 20 12 .625

3. Houston 20 14 .588

4. Memphis 16 16 .500

5. New Orleans 16 16 .500

Źródło artykułu: