Cztery mecze i koniec - tyle trwała przygoda Trey'a Davisa z PGE Spójnią Stargard. Amerykański rzucający notował w tym czasie średnio 12,3 punktu, 4,5 asysty, 3,5 zbiórki i 1,3 przechwytu na mecz.
PGE Spójnia w tym czasie zanotowała bilans 1-3, a swoje jedyne zwycięstwo zaliczyła w ostatnim występie Davisa - pokonała w Ostrowie Wielkopolskim Tasomix Rosiek Stal 89:75. Davis akurat wtedy zaliczył swój najlepszy występ - 21 punktów, sześć asyst, trzy zbiórki i dwa przechwyty.
Okres próbny (tzw. try-out) dobiegł końca, a sztab nie zdecydował się na kontynuację współpracy. "Trey Davis nie będzie reprezentował barw PGE Spójni Stargard. Po zakończeniu miesięcznego okresu próbnego kontrakt z zawodnikiem do końca sezonu nie został podpisany" - poinformowali przedstawiciele klubu.
ZOBACZ WIDEO: Artur Siódmiak został legendą. Niebywałe, co stało się na drugi dzień
Niemal natychmiastowo PGE Spójnia przedstawiła też swojego nowego gracza. Został nim Malik Johnson, który do Polski przyleci po tym, jak sięgnął po Puchar Kosowa z drużyną BC Trepca.
- Jesteśmy przekonani, że umiejętności, cechy przywódcze oraz doświadczenie zdobyte przez Malika na parkietach w Europie wniosą dużo jakości i nową świeżość do gry naszego zespołu - przyznał Wiktor Grudziński, dyrektor sportowy PGE Spójni.
Warto dodać, że Malik Johnson jest bratem doskonale znanego w Polsce Roberta Johnsona, który w przeszłości robił furorę w MKS-ie Dąbrowa Górnicza, a z Legią Warszawa sięgnął po wicemistrzostwo Polski.
PGE Spójnia z bilansem 7-11 zajmuje 11. miejsce w tabeli Orlen Basket Ligi. Kolejny mecz zespół prowadzony przez trenera Andreja Urlepa rozegra 1 marca. Wtedy we własnej hali zmierzy się z Anwilem Włocławek.