Nikt w klubie nie zamierza oddać Orlen Basket Ligi bez walki. W tygodniu MKS Dąbrowa Górnicza powitał nowego trenera, którym został Francuz Jean-Denys Choulet, a w sobotę wygrał po raz pierwszy od 2 listopada, kończąc czarną serię 12 porażek z rzędu.
Gdy pozytywne emocje po triumfie 107:87 nad Tauron GTK Gliwice (więcej -->> TUTAJ) nie opadły, przedstawiciele klubu poszli za ciosem i pochwalili się nowym graczem.
To Cobe Williams, 24-letni amerykański rozgrywający. - Czuję się zmotywowany, aby jak najszybciej wnieść coś od siebie do drużyny - przyznał na gorąco po podpisaniu kontraktu.
ZOBACZ WIDEO: Artur Siódmiak przyszedł do poprawczaka. Straszne, jak zareagował jeden z chłopców
Williams obecny - debiutancki w Europie - sezon rozpoczął w belgijskim Spirou Charleroi. Z tym zespołem pojawił się w Polsce na meczu FIBA Europe Cup i mógł cieszyć się z triumfu nad Anwilem Włocławek. Sam rzucił 18 punktów mając swój niemały wkład w sukces.
Zawodnik z przyczyn osobistych przerwał jednak grę w Spirou, a teraz wraca z nową misją. Będzie nią pomoc w utrzymaniu MKS-u w Orlen Basket Lidze.
Zespół z Dąbrowy Górniczej z bilansem 4-14 zajmuje aktualnie ostatnie miejsce w ligowej tabeli, tracąc do Tauron GTK i AMW Arki Gdynia dwa zwycięstwa. Do końca rundy zasadniczej pozostało dwanaście kolejek.
Francuski trener Jean-Denys Choulet będzie miał zatem całkiem solidny obwód, gdzie już teraz występują Teyvon Myers i Tyler Cheese (w meczu z Tauron GTK duet ten zdobył łącznie 52 punkty).
Czy na nowym trenerze i zawodniku zmiany się zakończą? Obecnie w MKS-ie jest sześciu zawodników zagranicznych, więc z pewnością z jednym klub się pożegna. Z kim? Najpewniej będzie nim Szwed David Hook. A i to najpewniej nie będzie ostatnia korekta.
Najbliższe ligowe spotkanie MKS Dąbrowa Górnicza rozegra 2 marca - wtedy w Gdyni zagra rozegra arcyważny mecz z AMW Arką Gdynia.